Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 1 kwietnia 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXIV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Kevin J. Anderson, Brian Herbert, Devmalya Pramanik
‹Diuna #1: Ród Atrydów›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDiuna #1: Ród Atrydów
Scenariusz
Data wydania20 września 2021
RysunkiDevmalya Pramanik
Wydawca Non Stop Comics
CyklDiuna
ISBN9788382301458
Format176s. 170x260 mm
Cena59,90
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Przed Frankiem Herbertem
[Kevin J. Anderson, Brian Herbert, Devmalya Pramanik „Diuna #1: Ród Atrydów” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Diuna” Franka Herberta, dzięki niedawnej ekranizacji przeżywa prawdziwy renesans. Dowodem na to jest pierwszy tom komiksowej miniserii „Diuna: Ród Atrydów”, który ukazał się za pośrednictwem Non Stop Comics.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Przed Frankiem Herbertem
[Kevin J. Anderson, Brian Herbert, Devmalya Pramanik „Diuna #1: Ród Atrydów” - recenzja]

„Diuna” Franka Herberta, dzięki niedawnej ekranizacji przeżywa prawdziwy renesans. Dowodem na to jest pierwszy tom komiksowej miniserii „Diuna: Ród Atrydów”, który ukazał się za pośrednictwem Non Stop Comics.

Kevin J. Anderson, Brian Herbert, Devmalya Pramanik
‹Diuna #1: Ród Atrydów›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDiuna #1: Ród Atrydów
Scenariusz
Data wydania20 września 2021
RysunkiDevmalya Pramanik
Wydawca Non Stop Comics
CyklDiuna
ISBN9788382301458
Format176s. 170x260 mm
Cena59,90
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Spokojnie, by sięgnąć po tę pozycję, nie trzeba znać ani filmu, ani książki. Mamy bowiem do czynienia z prequelem przedstawionych tam wydarzeń. Niemniej spotykamy znane postacie. Zgodnie z tytułem najwięcej miejsca poświęcono rodowi Atrydów, czyli młodemu księciu Leto (przyszłemu ojcu Paula), który zostaje wysłany na szkolenie na planetę Ix. Jego perypetie przeplatane są z innymi brzemiennymi w skutkach wydarzeniami.
Jesteśmy świadkami polowania urządzonego przez bratanka barona Vladimira Harkonnena, Bestię Rabbana. Zwierzyną w tym wypadku jest ośmioletni niewolnik Duncan Idaho, późniejszy mistrz miecza na usługach Atrydów. Jednocześnie na pustynnej planecie Arrakis planetolog Pardot Kynes rozpoczyna jej badania i powoli zaskarbia sobie sympatię rdzennych mieszkańców Fremenów. W tle rozgrywają się zdarzenia o bardziej globalnym rozmiarze: syn Imperatora planuje wielki przewrót, a członkinie zakonu Bene Gesserit przygotowują się do nadejścia zapowiedzianego Kwisatz Haderach.
Dla niewtajemniczonych wszystko to może brzmieć skomplikowanie, niemniej czytając komiks, nie ma się poczucia przytłoczenia informacjami. Natłok szczegółów ma raczej znaczenie dla chcących wyłapywać powiązania z dziełem Herberta. A tych jest sporo, ponieważ scenariusz komiksu oparto o książkę napisaną w 1999 roku przez Kevina J. Andersona i Briana Herberta pod tym samym tytułem.
Dlatego też samej planety Arrakis (zwanej przez miejscowych Diuną) nie ma za wiele. Gdyby nie misja Kynesa, prawdopodobnie wcale by się nie pojawiła. A tak, jesteśmy nawet świadkami monumentalnego ataku czerwia pustyni.
Trzeba bowiem zaznaczyć, że jeśli chodzi o stronę graficzną, za którą odpowiada Dev Pramianik, mamy do czynienia z pozycją bardzo udaną. Może jeśli chodzi o twarze postaci, mogłoby być lepiej, ale pod względem tła nie ma się do czego przyczepić. I nie chodzi tylko o wygląd pustyni, ale także statków kosmicznych i futurystycznych planet. Niemniej i tak najlepsze wrażenie robi wspomniany czerw.
„Ród Atrydów”, tak jak i oryginalna powieść utrzymany jest w stonowanym tempie. Akcja rozgrywa się więc powoli, wydarzenia przeplatane są ze sobą, co może chwilami nieco dezorientować, lektura wymaga więc skupienia. To ten przykład space opery, która intryguje spokojem i epickim klimatem, a nie szybką, kolorową rozwałką. Czyli tak, jak być powinno.
Nie jest niespodzianką, że największą frajdę z lektury będą mieli fani serii, albo chociaż ci, którzy załapali się na wizytę w kinie (choć znający tylko adaptację Davida Lyncha też mogą się poczuć jak nowicjusze). Na szczęście twórcy postarali się, by nieznający tematu potrafili się odnaleźć w meandrach fabuły. Przynajmniej jeśli chodzi o główne wątki, bo mimo wszystko przydałoby się więcej objaśnień, zwłaszcza jeśli chodzi o abstrakcyjne nazwy. Niemniej to dobry materiał, mogący zachęcić do zapoznania się z dziełem Herberta.
koniec
18 grudnia 2021

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Każdy chce nosić tarczę
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

1 IV 2023

„Proces Kapitana Ameryki”, czyli siódmy tom zbiorczego wydania przygód najbardziej amerykańskiego superbohatera na świecie, to pozycja dla tych, którzy lubią wszystko, co duże i grube. A to za sprawą blisko 500 stron przesyconych akcją.

więcej »

Przeklęty życiem
Marcin Knyszyński

31 III 2023

Trzecia seria „Deadpoola” w wydaniach zbiorczych od Egmontu powoli dobiega końca. Ósmy tom jest nieco krótszy niż pozostałe – zawiera osiem odcinków jednego autora. Jak wywiązał się z powierzonego mu zadania Frank Tieri? No, mogło być lepiej.

więcej »

Same śliczności
Dagmara Trembicka-Brzozowska

30 III 2023

Jakiś czas temu Egmont zaczął jakiś czas temu dodawać w dziale komiksów dla dzieci serie wydawane w większym formacie, w twardej oprawie, które zachwycają rysunkami. Takie są „Pamiętniki Wisienki”, taka jest „Czarolina”, a teraz także rozpoczęta w roku 2021 „Pozytywka”.

więcej »

Polecamy

Kurde blaszka!

Niekoniecznie jasno pisane:

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zielone koszmary
— Marcin Knyszyński

To jest Sparta!!!
— Marcin Knyszyński

Między złotem a srebrem
— Marcin Knyszyński

Ten, którego nadejście zauważasz
— Marcin Knyszyński

Samotni wśród bliskich
— Marcin Knyszyński

Gdy zło zwycięża…
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Ta miniseria zasługiwała na lepszy finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Nie tylko dla RPG-owych wyjadaczy
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Melanż różnych wątków
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Każdy chce nosić tarczę
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Traumy i niezaleczone rany
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Baśń z truchłem wielkiego kraba w tle
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wyrzutki spod miasta
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Opowieści z dwóch stron barykady
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Russkij wojennyj korabl, idi na #Σ%j
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Poszukiwacze zaginionego celu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

40 najgorszych okładek płyt 2022 roku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Szaleństwo pana Daredevila
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Rewolucja zaczyna się tutaj…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.