Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 25 marca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Mark Buckingham, Steve Leialoha, Bill Willingham
‹Folwark zwierzęcy›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułFolwark zwierzęcy
Tytuł oryginalnyAnimal Farm
Scenariusz
Data wydaniastyczeń 2008
RysunkiMark Buckingham, Steve Leialoha
Wydawca Egmont
CyklBaśnie
Cena35,00
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Odstrzelić łeb Śnieżce
[Mark Buckingham, Steve Leialoha, Bill Willingham „Folwark zwierzęcy” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Okładka atakuje odstraszającą sałatką, a rysunki można spokojnie określić mianem przeciętnych. Na szczęście – komiks to także scenariusz i to właśnie dzięki niemu „Folwark zwierzęcy” broni się jako całość.

Marcin Osuch

Odstrzelić łeb Śnieżce
[Mark Buckingham, Steve Leialoha, Bill Willingham „Folwark zwierzęcy” - recenzja]

Okładka atakuje odstraszającą sałatką, a rysunki można spokojnie określić mianem przeciętnych. Na szczęście – komiks to także scenariusz i to właśnie dzięki niemu „Folwark zwierzęcy” broni się jako całość.

Mark Buckingham, Steve Leialoha, Bill Willingham
‹Folwark zwierzęcy›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułFolwark zwierzęcy
Tytuł oryginalnyAnimal Farm
Scenariusz
Data wydaniastyczeń 2008
RysunkiMark Buckingham, Steve Leialoha
Wydawca Egmont
CyklBaśnie
Cena35,00
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
To już drugi tom cyklu o bajkowych postaciach, które trafiły do realnego świata. W „Baśniach na wygnaniu” przedstawieni zostali główni bohaterowie serii oraz zostały zarysowane podstawowe problemy nurtujące społeczność Baśniowców. Jedna z tych kwestii rozwinięta została właśnie w omawianym albumie.
Tytułowy „Folwark…” to Farma chroniona za pomocą czarów przed zwykłymi ludźmi. Przebywają na niej ci Baśniowcy, którzy nie mają ludzkiej postaci. Czyli wszelkiej maści gadające zwierzęta, ożywione przedmioty, smoki, olbrzymy itd. Zgodnie z zasadami, na straży których stoi Królewna Śnieżka i jej zaufani, mieszkańcy Farmy nie mają prawa jej opuścić. Taka sytuacja w oczywistych sposób budzi frustrację, która po wiekach życia w odosobnieniu zamienia się w rewolucyjne wrzenie. Podjęta zostaje decyzja o akcji zbrojnej w oparciu o nowoczesną technikę wojskową w celu wyzwolenia Baśniowej Krainy spod władzy Adwersarza. Wygląda jednak na to, że establishment Baśniowców ze Śnieżką na czele nie jest gotowy na tak dramatyczne zmiany. Po kilkuset latach na wygnaniu Królewna chyba przyzwyczaiła się do świata Docześniaków (to my, zwykli ludzie). Przyszło to jej tym łatwiej, że w przeciwieństwie do mieszkańców Farmy, nie obejmują jej restrykcyjne ograniczenia. I dlatego właśnie Śnieżkę oraz grupę lojalistów spiskowcy wzięli sobie na pierwszy cel. Od tego momentu komiks nie tylko tytułem nawiązuje do powieści Orwella. Bo ta rewolucja, jak wszystkie inne, zaczyna zjadać własne dzieci, kierując się zasadą „wyższości dobra ogółu nad dobrem jednostki”.
Intryga poprowadzona jest sprawnie. Całość zaczyna się niewinnie, aby po chwili czytelnik wraz z bohaterami skoczył na głęboką wodę. Akcja charakteryzuje się brutalnością i okrucieństwem, co odróżnia „Folwark…” od innych historii, odwołujących się do świata baśni („Shrek”, wznowiona na DVD czeska „Arabella”). I choć główny wątek rozwiązany został w sposób dosyć uproszczony, to na szczęście scenarzysta przygotował kilka niespodzianek. Dzięki nim zakończenie całej historii można interpretować wieloznacznie.
Trochę gorzej prezentują się „Baśnie…” od strony graficznej. Surrealistyczna okładka zupełnie nie współgra z zawartością. Rysunki Marka Buckinghama osobiście odbieram jako co najwyżej poprawne. Zbyt często pojawiają się tu problemy z perspektywą oraz powtarzalnością i poprawnością rysów twarzy. I ta niezrozumiała dla mnie maniera rysowania postaci, w trakcie dyskusji, z zamkniętymi ustami.
Gdyby ekstrakt przyznawać oddzielnie za rysunki i scenariusz, dałbym odpowiednio 60% i 80%. A tak – wyszło kompromisowe 70%.
koniec
11 marca 2008

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Traumy i niezaleczone rany
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

25 III 2023

Przyznajcie się, kiedy ostatnio mieliście kontakt z komiksem holenderskim? Dzięki wydawnictwu Lost in Time teraz macie okazję, a to za sprawą „Powrotu pszczołojada” Aimée de Jongh.

więcej »

Wielka księga mądrości po fakcie
Paweł Ciołkiewicz

24 III 2023

„Przepowiednia pancernika” to komiks autora, który bije obecnie sprzedażowe rekordy we Włoszech. Zerocalcare, bo pod takim właśnie pseudonimem tworzy Michele Rech, udowadnia, że ambitne komiksy mogą odnosić komercyjne sukcesy.

więcej »

Nierówno pod skalpem
Marcin Knyszyński

23 III 2023

Rene Goscinny i Albert Uderzo to „Asteriks” – wiadomo. Zanim jednak dwaj przyjaciele stworzyli postać dzielnego Gala, napisali i narysowali kilka innych mniej znanych komiksów. Poznajmy ich pierwszego bohatera, dzielnego Indianina Umpa-pę.

więcej »

Polecamy

Kurde blaszka!

Niekoniecznie jasno pisane:

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zielone koszmary
— Marcin Knyszyński

To jest Sparta!!!
— Marcin Knyszyński

Między złotem a srebrem
— Marcin Knyszyński

Ten, którego nadejście zauważasz
— Marcin Knyszyński

Samotni wśród bliskich
— Marcin Knyszyński

Gdy zło zwycięża…
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.