Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 1 czerwca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

  • Baltimore #1
    Mike Mignola, Christopher Golden; Ben Stenbeck
  • JLA. Wieża Babel
    Mark Waid, D. Curtis Johnson, Devin Grayson; Howard Porter, Arnie Jorgensen, Mark Pajarillo, Steve Scott, Pablo Raimondi
więcej »

Jan Duursema, John Ostrander
‹Star Wars Dziedzictwo - Złamany (tom 1)›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułStar Wars Dziedzictwo - Złamany (tom 1)
Scenariusz
Data wydaniapaździernik 2008
RysunkiJan Duursema
Wydawca Egmont
CyklStar Wars
Cena39,00
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Trzecią trylogię czas zacząć
[Jan Duursema, John Ostrander „Star Wars Dziedzictwo - Złamany (tom 1)” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
O komiksie „Złamany” z serii „Star Wars Dziedzictwo” można powiedzieć, że miewa swoje momenty – rzadko, ale miewa.

Marcin Osuch

Trzecią trylogię czas zacząć
[Jan Duursema, John Ostrander „Star Wars Dziedzictwo - Złamany (tom 1)” - recenzja]

O komiksie „Złamany” z serii „Star Wars Dziedzictwo” można powiedzieć, że miewa swoje momenty – rzadko, ale miewa.

Jan Duursema, John Ostrander
‹Star Wars Dziedzictwo - Złamany (tom 1)›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułStar Wars Dziedzictwo - Złamany (tom 1)
Scenariusz
Data wydaniapaździernik 2008
RysunkiJan Duursema
Wydawca Egmont
CyklStar Wars
Cena39,00
GatunekSF
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Historia opowiadana w „Złamanym” dzieje się w zamierzchłej przyszłości, czyli sto kilkadziesiąt lat po wydarzeniach opowiedzianych w „Powrocie Jedi”. Świat znany z filmowej trylogii odszedł w zapomnienie. Nowa Republika zjednoczyła się z resztkami Imperium w obliczu zagrożenia ze strony najeźdźców spoza Galaktyki, Yuuzhan Vongów. Na dodatek gdzieś w ukryciu nadal czają się Sithowie. Nie zdradzę wielkiej tajemnicy, gdy powiem, że tytułowe „Dziedzictwo” odnosi się do kolejnego członka rodu Skywalkerów – Cade’a.
Duży odstęp czasowy nie zmienia tego, że sporo tu znajdujemy nawiązań do „Nowej Nadziei”. Mamy wspomnianego młodego Skywalkera, mamy poszukiwanie swojego miejsca w życiu, mamy też księżniczkę, a i Jedi znowu znaleźli się w odwrocie, atakowani przez ciemne siły dążące do panowania nad Galaktyką. Na szczęście są też zasadnicze różnice. Cade Skywalker nie jest niewinnym blondaskiem, ale balansującym na granicy Ciemnej Mocy byłym padawanem Jedi, a księżniczka jest księżniczką… Imperium. Taka mieszanka powoduje, że cała historia jest intrygująca i może wciągnąć nie tylko najwierniejszych fanów GW. Skomplikowane tło polityczne dodatkowo potęguje niejednoznaczność relacji głównych bohaterów, z korzyścią dla całości. Paradoksalnie, duże skomplikowanie charakterów i losów bohaterów pozytywnych powoduje, że ich adwersarze wypadają blado. Skywalker negujący swoje dziedzictwo jest dużo ciekawszy niż biegająca w kosmicznym bikini lady Sith.
Ukłonem w kierunku miłośników starej trylogii jest scena, gdy Luke Skywalker pojawia się przed Cadem w postaci świetlistej zjawy, takiej samej jak ongiś Obi-Wan. Chociaż tym razem dyskusja między zjawą a Skywalerem ma dużo bardziej „nieprzyjemny” charakter.
Na minus trzeba zapisać scenarzyście trudności z panowaniem nad wielowątkowością oraz płynnością narracji. Duża liczba skrótów narracyjnych oraz nie zawsze klarowne dialogi zmuszają czytelnika do ponownej lektury niektórych wątków.
W warstwie graficznej „Złamany” popełnia większość grzechów spotykanych w komiksach GW. Przede wszystkim – wspominał o tym Konrad Wągrowski w tekście „Wśród szturmowców też są koty” – rysownik z uporem maniaka ściga się z filmowym pierwowzorem. Szczególnie w scenach walki na miecze świetlne widać zapatrzenie w niezwykle widowiskowe pojedynki z udziałem Dartha Maula. Niestety, na statycznych rysunkach duża liczba akrobacji wprowadza tylko chaos i czyni przebieg starć nieczytelnymi. Przykładem może być walka Jedi z Sithami na planecie Daluuj. Po tym, co widziałem na planszach, dużym zaskoczeniem był dla mnie sam moment zakończenia potyczki, a także to, kto ją wygrał.
Pierwszy tom historii „Dziedzictwo” jest jednym z ciekawszych komiksów gwiezdnowojennych, z jakimi miałem do czynienia. Cade Skywalker jawi się jako postać dużo bardziej intrygująca niż jego przodek Anakin, a jego „flirt” z Ciemną Stroną jest znacznie lepiej uzasadniony psychologicznie. Jeśli Lucas szuka bohatera, wokół którego mogłaby kręcić się trzecia trylogia, to dzieje Cade’a zdają się być idealne do tego celu.
koniec
5 marca 2009

Komentarze

06 XII 2009   11:38:37

W pełni popieram treść tej recenzji, Ta seria jest znakomitym materiałem wyjściowym na trzecią Trylogię, niestety pozostanie to chyba tylko w sferze marzeń

MAY THE FORCE BE WITH U

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Razem do końca (prawie)!
Marcin Knyszyński

1 VI 2023

Drugi zbiorczy tom „Deadpool i Cable” to jeszcze więcej dobrej (choć specyficznej) rozrywki i marvelowskiej superbohaterszczyzny. Scenariusze pisze cały czas słynny Fabian Nicieza (i robi to świetnie!) a rysuje już kilku grafików. Cable kończy z półśrodkami i zaczyna realizować swój kontrowersyjny (choć to mało powiedziane) projekt „ulepszania świata”.

więcej »

Transatlantykiem w morderczy rejs
Sebastian Chosiński

31 V 2023

Wiedząc o tym, jak bardzo może dłużyć się czytelnikom oczekiwanie na jedenasty rozdział opowieści o esbeckim Wydziale 7, scenarzysta serii Tomasz Kontny postanowił sprawić im kolejną w tym roku nadzwyczajną niespodziankę. Dwa miesiące po drugim zeszycie specjalnym ukazał się bowiem zeszyt trzeci – „Sztorm”. To – w pewnym uproszczeniu – pełna dramatyzmu opowieść o tym, jak dominikanin Jakub Lange zwrócił na siebie kapitana SB Filipa Dobrowolskiego.

więcej »

Trend wznoszący
Dagmara Trembicka-Brzozowska

30 V 2023

Piszę to ze sporym zaskoczeniem, ale drugi tom zrebootowanych „Ksiąg Magii” jest stanowczo lepszy od pierwszego – na tyle, że czytałam go ze sporą dawką przyjemności.

więcej »

Polecamy

Superbohater zza biurka

Niekoniecznie jasno pisane:

Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński

Myślę, więc jestem – tym, kim myślę, że jestem
— Marcin Knyszyński

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zielone koszmary
— Marcin Knyszyński

To jest Sparta!!!
— Marcin Knyszyński

Między złotem a srebrem
— Marcin Knyszyński

Ten, którego nadejście zauważasz
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Dżedaje i zombiaki czyli wypiję twoją zupę
— Agnieszka Szady

Krótko o komiksach: Listopad 2002
— Paweł Nurzyński, Tomasz Sidorkiewicz

Krótko o komiksach: Czerwiec-lipiec 2002
— Artur Długosz, Wojciech Gołąbowski, Marcin Herman, Piotr Niemkiewicz, Paweł Nurzyński, Witold Tkaczyk, Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.