Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 maja 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Hayashi Hikaru
‹Jak powstaje manga #6: Wielkie roboty›

Wielkie roboty
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWielkie roboty
Scenariusz
Data wydaniasierpień 2002
RysunkiHayashi Hikaru
Wydawca Waneko
CyklJak powstaje manga
ISBN-1083-88272-38-1
Format126 stron, okładka miękka
Cena27,-
Gatunekmanga
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Nieodłączny element
[Hayashi Hikaru „Jak powstaje manga #6: Wielkie roboty” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Dzięki godnej podziwu konsekwencji wydawnictwa WANEKO, wielbiciele japońskiej szkoły komiksu mają przyjemność po raz szósty poznawać tajniki powstawania mangi.

Tobiasz Piątkowski

Nieodłączny element
[Hayashi Hikaru „Jak powstaje manga #6: Wielkie roboty” - recenzja]

Dzięki godnej podziwu konsekwencji wydawnictwa WANEKO, wielbiciele japońskiej szkoły komiksu mają przyjemność po raz szósty poznawać tajniki powstawania mangi.

Hayashi Hikaru
‹Jak powstaje manga #6: Wielkie roboty›

Wielkie roboty
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWielkie roboty
Scenariusz
Data wydaniasierpień 2002
RysunkiHayashi Hikaru
Wydawca Waneko
CyklJak powstaje manga
ISBN-1083-88272-38-1
Format126 stron, okładka miękka
Cena27,-
Gatunekmanga
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Dzięki godnej podziwu konsekwencji wydawnictwa WANEKO, wielbiciele japońskiej szkoły komiksu mają przyjemność po raz szósty poznawać tajniki powstawania mangi. Tym razem rzecz dotyczy kwestii istotnej, nie tylko dlatego, że wielkie roboty są nieodłącznym elementem wielu mangowych fabuł, a dla Japończyków stanowią integralną część kultury masowej. Dla sporej grupy fanów skończenie niepraktyczne, dziwacznie uzbrojone machiny stały się wprowadzeniem w świat japońskiego komiksu i animacji.
Zanim czytelnik podda się czarowi wspomnień kosmicznych starć bohaterów sagi "Macross", kilka słów o podręczniku. Poziom edytorski jest jak zwykle wysoki: sztywna okładka, solidny grzbiet, który znosi nawet brutalne traktowanie. Spora objętość (prawie 130 stron) skrywa zaś skarbnicę wiedzy dla początkującego mechadesignera: od podstaw takich jak kształtowanie sylwetki i właściwa jej kompozycja, przez przegląd poszczególnych części i możliwych wariantów rąk, nóg, korpusów, chwytaków itp., aż po wskazówki co do przedstawiania różnych rodzajów powierzchni i wykończeń. Sumienność autora nie budzi większych zastrzeżeń. Miłośnicy klasycznych maszyn rodem z "Patlabor" czy wymienionego już "Macross", odnajdą tutaj swych ulubieńców. Natomiast zwolennicy bardziej militarnie zorientowanych konstrukcji typu Gasaraki, otrzymali odrębny rozdział. Także fani delikatniejszej (i o kilka pięter mniejszej) odmiany gatunku mogą od tej pory trenować rysowanie robotów-kobiet czy "muskularnych biocybernetycznych biustów". Autor zadbał o kilka zabawnych fragmentów związanych z techniczno-anatomiczną nomenklaturą, co podchwyciły autorki przekładu. Nie mogło się również obyć bez zastosowania technik grafiki 3D, które ilustrują wykorzystanie zgromadzonych informacji dla stworzenia oryginalnych projektów. Zawiedzeni poczują się jedynie ci, którzy w połączeniu inżynierii genetycznej i nowoczesnego uzbrojenia spod znaku "Neon Genesis Evangelion" upatrują szczytu osiągnięć mangaków - podręcznik powstały w 1998 roku ich nie uwzględnia.
Tyle jeśli chodzi o przegląd zawartości. Czas na podsumowania i refleksje. Po pierwsze: szósta odsłona cyklu "Jak powstaje manga" utrzymuje poziom, do którego przyzwyczajeni są jego odbiorcy. Zaczynający przygodę z komiksem, nie tylko mangą, znajdą tutaj wiele praktycznych wskazówek, które pomogą im zaludniać cyberpunkowe metropolie, czy space operowe porty kosmiczne. Może zwiększy to szacunek dla poprawności wykonania elementów technicznych, o co chwilowo trudno w polskim komiksie, kończącym często na pierwszy planie. Po drugie: ciekawe, że jak dotąd w naszym kraju nie ukazała się podobna pozycja traktująca o zachodniej odmianie komiksu. Co stało się ze spuścizną Willa Eisnera i Jacka Kirby?
koniec
1 stycznia 2003

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Filozoficzne mordobicie
Dagmara Trembicka-Brzozowska

29 V 2023

To pierwszy „pełnometrażowy” album z serii „Rick i Morty”, który się u nas ukazał – dotąd mieliśmy okazję czytać jedynie albumy zbierające krótsze fabuły. „Rick i Morty idą do piekła” to komiks, w którym scenarzysta, Ryan Ferrier, trochę eksperymentował i w związku z tym – nie wszystko mu się udało.

więcej »

Gra tajemnic
Maciej Jasiński

28 V 2023

Mimo gwiazdorskiej obsady, pierwszy filmowy „Legion Samobójców” nie był specjalnie udanym dziełem. Drugi okazał się produkcją o wiele lepszą, a James Gunn pokazał jak powinno się robić takie filmy: łączące przemoc, humor i grupę wyrzutków, którzy często mają - delikatnie mówiąc - coś z deklem. Czy komiksowa „Zła krew” podąża tym samym tropem?

więcej »

Rewolucja bez rewolucji
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 V 2023

Rewolucja w świecie mutantów zapoczątkowana przez Jonathana Hickmana nie ograniczyła się tylko do X-Men, ale także innych składów. O jednym z nich opowiada album „Świt X: New Mutants”.

więcej »

Polecamy

Superbohater zza biurka

Niekoniecznie jasno pisane:

Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński

Myślę, więc jestem – tym, kim myślę, że jestem
— Marcin Knyszyński

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zielone koszmary
— Marcin Knyszyński

To jest Sparta!!!
— Marcin Knyszyński

Między złotem a srebrem
— Marcin Knyszyński

Ten, którego nadejście zauważasz
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Krótko o komiksach: Styczeń-luty 2003
— Tomasz Kontny, Marcin Osuch, Tobiasz Piątkowski, Tomasz Sidorkiewicz

Tegoż twórcy

Żurnal
— Wojciech Gołąbowski

Mowa milczącego ciała. A nawet dwóch
— Wojciech Gołąbowski

Krótko o komiksach: Czerwiec 2004, cz. 3
— Sebastian Chosiński, Wojciech Gołąbowski

Oby tylko na papierze
— Wojciech Gołąbowski

I’m your man...
— Wojciech Gołąbowski

Łubudu!
— Wojciech Gołąbowski

Jak powstaje mięso
— Michał R. Wiśniewski

Rozczarowanie
— Robert Adler

Krótko o komiksach: Kwiecień 2003
— Robert Adler, Wojciech Gołąbowski, Tomasz Sidorkiewicz

Oci ciornyje...
— Wojciech Gołąbowski

Tegoż autora

To nie miał być komiks dla garstki erudytów
— Krzysztof Janicz, Tobiasz Piątkowski, Janusz Wyrzykowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.