W naszym przeglądzie interesujących zapowiedzi wydawniczych na sierpień dominuje fantastyka – czyżby to znak zbliżającego się Polconu? Jednak wypatrzyliśmy również kilka pozycji niefantastycznych – tylko w rozumieniu gatunku, oczywiście.
W naszym przeglądzie interesujących zapowiedzi wydawniczych na sierpień dominuje fantastyka – czyżby to znak zbliżającego się Polconu? Jednak wypatrzyliśmy również kilka pozycji niefantastycznych – tylko w rozumieniu gatunku, oczywiście.
W naszym cyklicznym zestawieniu przedstawiamy najciekawsze książkowe premiery nadchodzącego miesiąca. Oczywiście część wyczekiwanych przez nas książek może się później okazać wcale nie tak wspaniała (z czystym sumieniem polecać możemy tylko wznowienia), ale na pewno każda z nich warta jest zainteresowania. Choćby po to, żeby przekonać się, w jakiej formie jest znany pisarz, jak autor poradził sobie z ciekawym/trudnym tematem albo czy książka zasługuje na nadany jej rozgłos.
Niestety, nie możemy zagwarantować terminowości wydawania prezentowanych pozycji. Dokładamy wszelkich starań, aby nasze „polecanki” pokrywały się z najświeższymi zapowiedziami, ale te lubią się zmieniać (czytaj: opóźniać) z dnia na dzień. Jeśli więc narobiliście sobie smaku, miesiąc mija, a Wasz księgarz wciąż powtarza „Jeszcze nie ma!”, to listy z pogróżkami prosimy kierować do poszczególnych wydawnictw.
Zapraszamy też do zapoznania się z sierpniowymi zapowiedziami w Kulturowskazie.
Wysoko oceniana i polecana przez takie sławy jak Simmons, Stross czy Reynolds książka utrzymana w klimatach hard SF. Bear, znany dotychczas polskiemu czytelnikowi między innymi z takich powieści jak „Koncert nieskończoności”, „Eon” czy „Radio Darwina”, w „Promie ksomicznym 03” (polski tytuł budzi w nas pewne wątpliwości…) zaprasza nas na pokład statku kolonizacyjnego, którego lot stanowczo nie toczy się według planu.
Kolejna odsłona przygód detektywa Richarda Jury’ego, choć tym razem nie odgrywa on aż tak kluczowej roli w rozwiązaniu zagadki jak w klasycznych kryminałach. Rozbudowana, „wielosmakowa” intryga powinna przypaść do gustu miłośnikom gatunku i twórczości Marthy Grimes.
Osadzony w Wielkiej Brytanii lat 60. humorystyczny debiut Rebeki Hunt i jednocześnie szeroko zachwalana powieść o walce z depresją. Czy jednak brytyjskość „Pana Chartwella” będzie przemawiać także do polskiego czytelnika?
Drugi zbiór opowiadań Rafała Kosik, autora miedzy innymi „Kameleona”, „Marsa” i książek dla młodzieży z serii „Felix, Net i Nika”. Co prawda nie znamy jeszcze zawartości tomu, ale mamy nadzieję, że znajdzie się w nim choć kilka tekstów premierowych.
Kto odczuwa przesyt kryminałami autorów z zimnej północy, może poczuć się usatysfakcjonowany, bo oto kolejny autor ze zdecydowanie cieplejszego miejsca, mianowicie z Izraela. Czy zapowiada to mniej emocjonującą lekturę? Bynajmniej. Dror Mishani jest chwalony przez czołówkę pisarzy literatury detektywistycznej i choć takie oceny należy traktować z lekkim dystansem, mamy nadzieję, że okażą się bliskie prawdy.
Nowa powieść Jakuba Małeckiego, dawniej kojarzonego głównie z fantastyką (a dziś niekoniecznie), nosi przewrotny tytuł i jak sugerują opisy wydawcy – przewrotna jest również w treści i formie. Małecki to jeden z tych „młodych, zdolnych”, po którego utwory sięgamy z prawdziwą przyjemnością i liczymy na podobne doznania i tym razem.
Powieść szpiegowska z kobietą w roli głównej osadzona w latach 70. w Anglii. Jakby tego było mało, bohaterka zostaje zwerbowana przez MI5 i musi borykać się ze zdominowanym przez mężczyzn światem, jednocześnie starając się wykonywać swoją pracę. Opinie na temat książki są podzielone, ale McEwan do tej pory miał u nas dobre recenzje, tak więc czekamy z zainteresowaniem.
Książka o kolejnym nietypowym mieście – tytułowej Ambasadorii. Jak zwykle u Miéville możemy spodziewać się ciekawych pomysłów i wielu niekonwencjonalnych rozwiązań (choćby podróż pod powierzchnią wszechświata).
Obowiązkowy przedstawiciel kryminału skandynawskiego – tym razem padło na publikowanego u nas od jakiegoś czasu Håkana Nessera. „Kobieta ze znamieniem” to czwarta z serii 10 powieści kryminalnych o komisarzu Van Veeterenie, z opisu zapowiada się klasyczna opowieść o morderstwie.
W serii książek popularnonaukowych wydawanych przez Prószyńskiego i S-kę mogliśmy dotychczas poczytać wiele o fizyce i astronomii. Teraz przyszła kolej na genetykę i poszukiwanie wspólnych dla wszystkich ludzi korzeni.
Jeszcze jedna (po „Smoku Griaule”) książka Sheparda, która trafia do wydawanej przez Maga „Uczty Wyobraźni”. Tym razem dostajemy do rąk trzy zróżnicowane opowieści: pamiętnikarski „Modlitewnik amerykański”, mroczny „Luizjański blues” i tajemniczy „Viator”.
Johana Theorina poznaliśmy już jako autora kilku pozytywnie (bądź bardzo pozytywnie) u nas ocenianych pozycji kryminalnych, m.in. „Nocnej zamieci”, „Smugi krwi” i „Zmierzchu”, ciekawi nas też więc jego kolejna opowieść o frapującym tytule „święty Psychol”. Nasze zainteresowanie potęguje fakt, że książka ma być bardziej thrillerem psychologicznym niż kryminałem, a jej akcja ma toczyć się na terenie przedszkola dla dzieci upośledzonych umysłowo…
Czy chcielibyście żyć w świecie, w którym tak zwany globalny terroryzm nie istnieje? Bohater powieści Laviego Tidhara, prywatny detektyw Joe, ma to szczęście. Ale czy to na pewno szczęście? Okazuje się, że im bardziej poświęca się śledztwu i im więcej stawia pytań, tym bardziej rzeczywistość chwieje się w posadach. A odpowiedzi czekające na niego gdzieś na końcu krętej drogi mogą mu się bardzo nie spodobać.
Powieśc Jo Walton napisana jest w formie pamiętnika Morwenny Phelps, nastoletniej miłośniczki fantastyki, która musi stawić czoła swojej matce-czarownicy. Taki lakoniczny opis nie wygląda szczególnie pociągająco ani oryginalnie. Dodajmy więc że „Wśród obcych” należy do dość nielicznej grupy zdobywców obu najważniejszych nagród fantastycznych: Hugo i Nebuli.
O debiutanckiej powieści Cezarego Zbierzchowskiego nie możemy wiele napisać, ale wydawca obiecuje nam twarde sf będące „dynamiczną mieszanką energii Strossa, rozmachu wizji Stephensona, pesymizmu Wattsa i więcej niż szczypty szaleństwa Dicka”. Nawet jeśli tylko połowa z tych obietnic zostanie spełniona to czytelnicy nie powinni czuć się zawiedzeni.
Krzysztof Boruń, Andrzej Trepka
‹
Proxima›,
‹
Kosmiczni bracia›
W lipcu polecaliśmy pierwszy tom nowego wydania „Trylogii Kosmicznej”, w tym przypominamy że już niedługo można będzie kupić tomy drugi i trzeci, w których poznajemy dalsze losy załogi „Astrobolidu”.
Ta powieść to „jazda obowiązkowa” dla wszystkich miłośników i znawców klasyki światowej literatury. Przenosimy się mniej więcej o sto pięćdziesiąt lat wstecz do prowincjonalnej Wielkiej Brytanii. Jane Eyre zostaje guwernantką w ziemiańskim majątku i zakochuje się w jego właścicielu. Przeszkodą jest nie tylko różnica klas, ale i to, że Mr Rochester ukrywa przed światem to, że jest żonaty. Schemat może powtarzalny, ale przez pisarkę został rozegrany subtelnie, z dużą dozą przenikliwej psychologii i nie bez sentymentalnego romantyzmu.
Nowy przekład czwartego tomu przygód Harry’ego Dresdena, chicagowskiego maga i detektywa w jednym. Fanom serii nie trzeba go przedstawiać, natomiast tych, którzy jeszcze się z nim nie mieli okazji spotkać, zachęcamy do lektury recenzji
pierwszego tomu serii – jeszcze w starym przekładzie.
Historia zwykłego szaraczka i niedorajdy, Jonesa, który przeistacza się w trzęsącego masami ludzi tyrana. Na kolejne wznowienie powieści amerykańskiego mistrza psychodelicznej SF czekamy nie tylko ze względu na talent Dicka, ale także na rozpieszczające wszystkich bibliofilów wydanie z ilustracjami.
W samej „Esensji” ten zbiór opowiadań doczekał się pięciu różnych recenzji. Obojętnie czy Grzędowicz się podoba lub nie, na pewno wzbudza emocje, a to wystarczyło, by wznowić druk „Wypychacza zwierząt”.
Wydawnictwo W.A.B. kontynuuje wznawianie twórczości Magdaleny Samozwaniec. Tym razem padło na dwie pozycje przedstawiające stereotypowe postacie kobiet i mężczyzn opisane zjadliwym piórem autorki. W oryginale wydanie tych dwóch książek dzieliło 12 lat, jednak wydaje się że to niewiele w porównaniu od czasu, który upłynął od ich premiery. Już wkrótce można będzie się przekonać czy satyra sprzed 50-60 lat straciła na aktualności.
Twórczość Janusza A. Zajdla znamy wszyscy z takich pozycji jak „Limes Inferior”, „Paradyzja”, „Wyjście z cienia”, „Cylinder van Troffa”, czy licznych opowiadań. Warto jednak wspomnieć, że „Lalande 21185” było powieściowym debiutem tego twórcy, pozycją skierowaną do młodego czytelnika. Trąci oczywiście nieco myszką, ale z pewnością obudzi nostalgiczne wspomnienia. Warto tu wspomnieć że „Lalande” jest wznawiana po raz pierwszy po prawie 50 latach od pierwszego wydania w 1966 roku.
Na sierpień przesunęła się premiera
polecanej w lipcu antologii ‹
Klasyka rosyjskiej SF. Tom 2›.

A kogo obchodzi Sf?
Fantasy i urban fantasy są sto razy lepsze :P