Weekendowa Bezsensja: Bić albo nie bićGdyby Hamlet był bohaterem książki bądź cyklu fantasy stworzonego przez…
Beatrycze NowickaWeekendowa Bezsensja: Bić albo nie bićGdyby Hamlet był bohaterem książki bądź cyklu fantasy stworzonego przez… Joego Abercrombiego: Natychmiast rozpętałby krwawą jatkę na pół królestwa. Tuż po tym, jak brutalnie a efektownie zabiłby Klaudiusza, dowiedziałby się, że winna morderstwa była jego matka a Ofelia zdradza go z Horacym. Adriana Czajkowskiego: Udawszy się do Anglii, zwróciłby się o pomoc do tamtejszego króla. Pomoc tę by otrzymał, lecz po pokonaniu Klaudiusza sojusznik, zamiast wrócić za morze zacząłby przejmować władzę nad Danią. To skłoniłoby Hamleta do knucia wraz z Fortynbrasem, jednak spisek zostałby przypadkiem ujawniony przez Poloniusza. Dzięki pomocy Horacego Hamletowi udałoby się zbiec do księstw niemieckich, gdzie próbowałby uzyskać wparcie. Jego starania doprowadziłyby to do wybuchu wojny, która ogarnęłaby pół Europy. Zniweczyłoby to wysiłki Gertrudy, która w międzyczasie poślubiłaby angielskiego króla w nadziei na pokój. W równoległym wątku Ofelia, pragnąc pomścić śmierć Poloniusza zostałaby nekromantką i niechcący ściągnęła na świat legion upiorów pod wodzą Yoricka. Kate Elliott: Wyjechałby do księstw niemieckich szukać tam poparcia i wplątałby się beznadziejnie w tamtejsze intrygi. Tymczasem na dworze Klaudiusz zacząłby coraz bardziej ulegać wpływom młodego i ambitnego Fortynbrasa. Jednocześnie pojawienie się ojca Hamleta zapoczątkowałoby plagę duchów, które zaczęłyby nawiedzać królestwo. Opuszczona przez duńskiego księcia i nieustannie nękana przez pożądającego ją Fortynbrasa Ofelia przeżyłaby załamanie nerwowe i próbowałaby się utopić. Wtedy okazałoby się, że jest pół-żywiołakiem wody i jako jedyna posiada moc zdolną powstrzymać nieumarłych. Niedługo po tym wyszłoby na jaw, że duchy są niespokojne, bo ktoś zaburzył magiczną strukturę zaświatów. Córka Poloniusza udałaby się tam, by ją przywrócić. Stevena Eriksona: Żeby się zemścić musiałby zostać półbogiem, co zajęłoby tak z pięć tomów. Ostatecznie okazałoby się, że ojciec Hamleta służył demonom i Klaudiusz słusznie pozbawił go życia, chcąc zapobiec otwarciu wrót do zamieszkiwanego przez złe duchy wymiaru. Śmierć Klaudiusza umożliwiłaby duchowi realizację swoich planów i w finale Ofelia z Horacym musieliby powstrzymać duńskiego księcia przed dopełnieniem zemsty. Ale i tak najważniejszymi postaciami okazaliby się grabarze. Davida Gemmella: Bez zbędnego deliberowania zebrałby drużynę, w skład której weszliby Horacy, Laertes, Ofelia, kilku strażników z pałacu oraz stary aktor. Po serii bitew obfitujących w bohaterskie poświęcenia oraz kilkunastu scenach rozmów na temat honoru, odwagi i powinności, stryj, który w międzyczasie okazałby się tyranem, zostałby obalony. Z epilogu czytelnik dowiedziałby się o ślubie duńskiego księcia z Ofelią i rosnącym zagrożeniu ze strony Fortynbrasa. Robin Hobb: Już od najmłodszych lat czułby się wyobcowany i niezrozumiany z powodu posiadania zdolności widzenia duchów i rozmawiania z nimi. Osoby posiadające ten talent byłyby w Danii ścigane i palone na stosach, z tego względu młody książę musiałby ukrywać swoje umiejętności przed najbliższymi. Po poznaniu prawdy o śmierci ojca, Hamlet nie mógłby więc nikomu zdradzić źródła informacji. Młodzieniec zdawałby sobie też sprawę, że zwrócenie się przeciwko Klaudiuszowi osłabiłoby jego ojczyznę. Osamotniony Hamlet mógłby liczyć tylko na okazjonalne dobre rady i wsparcie ze strony ducha Yoricka. Ostatecznie, król padłby ofiarą własnych politycznych knowań. Przy okazji jednak zdolności Hamleta zostałyby ujawnione. Książę ocaliłby życie, lecz następcą tronu zostałby Fortynbras a Ofelia poślubiłaby Horacego. Roberta Jordana: Gdy wracałby z Anglii z zamiarem pokonania stryja, jego żaglowiec wpadłby w wir czasoprzestrzenny, który przeniósłby statek na Morze Południowochińskie. Przez następne osiem tomów Hamlet wracałby do Europy, przy okazji podbijając kolejne kraje (w celu zdobycia sił potrzebnych do obalenia Klaudiusza) i wikłając się w romans z chińską księżniczką i mongolską nomadką. Sporo miejsca poświęcono by także wyprawie poszukiwawczo-ratunkowej, na jaką wyruszyliby Horacy i Laertes – jeden do Afryki a drugi do Ameryki Południowej. Hamleta oczywiście by nie znaleźli, za to każdy zdobyłby sobie żonę. Przed wyjazdem do Anglii Hamlet zdołałby jednak wtajemniczyć w kwestię morderstwa Ofelię. Ta pod jego nieobecność wzięłaby sprawy w swoje ręce. Po dłuższych przepychankach i kłótniach Ofelia porozumiałaby się z Gertrudą. Wspólnie uwięziłyby Klaudiusza i przejęłyby władzę w państwie. Hamletowi pozostałaby jedynie rola księcia małżonka. Scotta Lyncha: Chciałby się zemścić i w tymże celu zmusiłby do współpracy Rozenkrantza i Gildenszterna (wcześniej zwerbowanych już przez Klaudiusza, który złożyłby im propozycję nie do odrzucenia). Dawni przyjaciele Hamleta musieliby wymanewrować zarówno króla, jak i księcia. Po licznych perypetiach udałoby się im to i wtedy „odwdzięczyliby się” możnym za użycie ich w charakterze pionków. George’a R.R. Martina: Wyruszyłby do Anglii, gdzie próbowałby zdobyć dla siebie poparcie niezbędne do odebrania tronu Klaudiuszowi. W międzyczasie Ofelia musiałaby wyjechać z kraju z powodu zszarganej reputacji – trafiłaby na francuski dwór, gdzie z kolei snułaby intrygi mające na celu zniszczenie Hamleta (w ramach zemsty za zabójstwo Poloniusza). Laertes zostałby wysłany z misją do Holandii, gdzie wplątałby się w aferę szpiegowską. Horacy wyruszyłby wesprzeć swojego przyjaciela, ale jego statek zostałby napadnięty przez szwedzkich piratów. Tymczasem na dworze królowa dostałaby się pod wpływ szarlatana, podającego się za medium. Poloniusz odkryłby zaś, że objawienie królewskiego ducha było iluzją, będącą elementem spisku Fortynbrasa, pragnącego skłócić ze sobą ród panujący. Ostatecznie na plan pierwszy wysunęliby się Rozenkrantz i Gildensztern i ich perypetie w Hiszpanii. Jednym z POVów zostałaby także Sowa, córka piekarza. Brandona Sandersona: W zasadzie coś pomiędzy wersją Jordana i Gemmella, tyle że Hamlet, Ofelia i Horacy władaliby magią, polegającą na czerpaniu mocy ze zjadania sproszkowanych ludzkich kości i mającą skutki uboczne w postaci przejściowych ataków szaleństwa (dokładne zasady tej magii zostałyby oczywiście obszernie wytłumaczone w dodatkowych materiałach na końcu książki). Po dziesięciu opasłych tomach bohaterowie zostaliby najbieglejszymi czarnoksiężnikami na świecie, wspólnie pokonaliby Klaudiusza a przy okazji uratowali Danię przed przesączającą się z innego wymiaru Zgnilizną. Brenta Weeksa: Zacząłby układać plany zemsty. Nie potrafiłby się jednak otwarcie przeciwstawić Klaudiuszowi i toczyłby z nim grę, nie sięgając po drastyczne rozwiązania. Jednocześnie, chcąc oszczędzić bólu matce, nie wyznałby jej prawdy o morderstwie, co doprowadziłoby do dodatkowych komplikacji. Gertruda także miałaby swoją tajemnicę – otóż tak naprawdę to Klaudiusz byłby ojcem Hamleta. Poprzedni król, dowiedziawszy się o zdradzie planował zabić niewierną małżonkę. Zakochany w Gertrudzie Poloniusz, jako zaufany doradca dowiedziałby się o tym i otruł swojego pana. Ofelia znałaby prawdę o okolicznościach śmierci poprzedniego króla, lecz wiedząc, jak gorąco Hamlet pragnie zemsty, nie pisnęłaby ni słówka, bojąc się o życie ojca. W czasie, gdy w Elsynorze kipiałoby od spisków, Anglicy szykowaliby najazd na Danię. Gene’a Wolfe’a: Chodziłby po Elsynorze i rozmawiał z kolejnymi postaciami. Każda z nich opowiedziałaby swoją historię, a wszystkie te relacje byłyby wzajemnie sprzeczne, tudzież obfitowałyby w liczne aluzje i symbole. Na koniec okazałoby się, że w międzyczasie duch ojca opętał Hamleta i całkowicie przejął jego ciało, co jednak nie byłoby aż taką stratą, gdyż duński książę w owym czasie popadałby w obłęd. ![]() 3 października 2015 |
Oczywiście z tym narratorem zakładając że GW nie trzymałby się konwencji dramatu. Pewnie jego "Hamlet" byłby w formie listów, w dodatku kilku by pewnie brakowało...
Dodatkowo okazałoby się, że Hamlet należy do tajnego stowarzyszenia katów-mścicieli, będących pod opieką bogini Ateny.
PS- zapomniałaś o wersji śp. Terry Pratchetta- Hamlet przy niewielkiej pomocy Cohena Barbarzyńcy, zesłanego omyłkowo na świat Kuli przez magów z N.U. (konkretnie przez Rincewinda opiekującego się tymczasowo HEX-em) udałby się do Australii przez Rosję, Mongolię i Chiny. Tam dysponując Bagażem namówiłby na pomoc aborygenów, aby za pomocą Wielkiego Snu pomogli duchowi ojca przejść do zaświatów. Następnie zbuduje latawiec i wróci (z drobnym przystankiem w Afryce, ponieważ Cohen zaczął bardzo marznąć w locie). Podczas lądowania przypadkiem zabije Klaudiusza, ale Ofelia wybaczy mu, gdyż tak wielkiego bohatera w Danii jeszcze nie było. Równocześnie Rozenkratz i Gildenstern za namową Rektora (trzeba usunąć zakłócenie równowagi jakim jest obecność Cohena i Bagażu na Kuli) udadzą się na wyprawę morską sponsorowaną przez króla Anglii, aby po długich wędrówkach wokół obu Ameryk odkryć, ...(zabrakło mi konceptu)
Komorę kriogeniczną z zamrożonym Christopherem Marlowem?
Swoją drogą, w którejś książce ze Świata Dysku były chyba szekspirowskie inspiracje (nie czytałam, więc nie wiem na pewno).
Większość czytelników fantastyki zna takie powieści H. G. Wellsa jak „Wojna światów” czy „Wehikuł czasu”. Ojciec science fiction napisał jednak o wiele więcej znaczących książek, z których nie każda została dotychczas przetłumaczona na polski. Przyjrzyjmy się jednej z takich prac mistrza.
więcej »W Polsce zwykło się określać policjantów „glinami” lub pogardliwie „psami”. W krajach anglojęzycznych to „pigs”, czyli po prostu „świnie”. Określenie to sugeruje oczywiście niechęć, odrazę i ma być z założenia obraźliwe. Nazwanie „świnią” Bruce’a Robertsona, głównego bohatera „Brudu”, jest też obraźliwe – tylko, że dla świń. Policjant z edynburskiego posterunku, zajmujący się sprawami kryminalnymi, jest jednym z najbardziej odrażających protagonistów w historii literatury (i filmu). Kim jest ta (...)
więcej »Irvine Welsh, Szkot z Edynburga, zadebiutował dokładnie trzydzieści lat temu powieścią opartą bardzo mocno na swoim własnym życiu. Czyli na wspomnieniach z końca lat siedemdziesiątych, kiedy to heroina była „naturalnym elementem jego otoczenia” i sposobem na życie w Leith, jego rodzimej dzielnicy. Powieść ta, napisana po angielsku, szkocku i miejscami twardą miejscową gwarą z Leith, kojarzona jest u nas przede wszystkim z jej kinową ekranizacją. Mocną i nie pozostawiającą obojętnym.
więcej »Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner
Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner
Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner
Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner
40 najgorszych okładek płyt 2021 roku… i bonus z pupą
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Muzyka 18+, czyli muzyka a branża porno (reaktywacja)
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (30)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (29)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
40 najgorszych okładek płyt 2020 roku i bonus
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (28)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (27)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Jak poradzić sobie z brakiem dostępu do fryzjera, czyli 10 filmów z niesfornymi włosami
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Jeszcze więcej filmowych wirusów
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (26)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Tryby historii
— Beatrycze Nowicka
Imperium zwane pamięcią
— Beatrycze Nowicka
Gorzka czekolada
— Beatrycze Nowicka
Krótko o książkach: Kąpiel w letniej wodzie
— Beatrycze Nowicka
Kosiarz wyłącznie na okładce
— Beatrycze Nowicka
Bitwy nieoczywiste
— Beatrycze Nowicka
Morderstwa z tego i nie z tego świata
— Beatrycze Nowicka
Z tarczą
— Beatrycze Nowicka
Rodzinna sielanka
— Beatrycze Nowicka
Wiła wianki i to by było na tyle
— Beatrycze Nowicka
Wersja Gene'a Wolfe najlepsza :))). Zapomniałaś jednak że narratorem tej wersji byłby duch ojca mający problemy z pamięcią i w dodatku kłamiący :)). Nowa książka GW już niedługo, nie mogę się doczekać...