EKSTRAKT: | 40% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Ścieżka sztyletów |
Tytuł oryginalny | Path of Daggers |
Data wydania | wrzesień 2001 |
Autor | Robert Jordan |
Przekład | Katarzyna Karłowska |
Wydawca | Zysk i S-ka |
Cykl | Koło Czasu |
ISBN | 83-7150-886-7 |
Format | 736s. 115×183mm |
Cena | 39,— |
Gatunek | fantastyka |
WWW | Polska strona |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Raz do Koła: Jak pisać, żeby nie napisać |
EKSTRAKT: | 40% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Ścieżka sztyletów |
Tytuł oryginalny | Path of Daggers |
Data wydania | wrzesień 2001 |
Autor | Robert Jordan |
Przekład | Katarzyna Karłowska |
Wydawca | Zysk i S-ka |
Cykl | Koło Czasu |
ISBN | 83-7150-886-7 |
Format | 736s. 115×183mm |
Cena | 39,— |
Gatunek | fantastyka |
WWW | Polska strona |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
EKSTRAKT: | 50% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Dech Zimy |
Tytuł oryginalny | Winter’s Heart |
Data wydania | 17 grudnia 2003 |
Autor | Robert Jordan |
Przekład | Katarzyna Karłowska, Jan Karłowski |
Wydawca | Zysk i S-ka |
Cykl | Koło Czasu |
ISBN | 83-7298-341-0 |
Format | 756s. 115x183mm |
Cena | 39,90 |
Gatunek | fantastyka |
WWW | Polska strona |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Akurat mogę coś tutaj powiedzieć z perspektywy trzech tomów - faktycznie, w I jest jak mówicie, bohaterowie infantylni, popłakujący itp. Ale już w drugim tomie się to zmienia, styl nieco bardziej wyrobiony, a i bohaterowie już nie beczą na każdym kroku. W trzecim jest znowu odrobinkę lepiej, więc zakładam, że poprawa się przeniesie na kolejne tomy.
Jordana nie czytałem (4 tomy stoją na półce i czekają, aż mi przyjdzie na nie ochota), więc nie mogę porównywać, ale Goodkinda generalnie trawię. Nie należę do żadnej z grup, o których wspomniała Beatrycze - ani nie odrzucam tej serii, ale też nie jestem jakoś fanatycznie nastawiony. Po prostu czytam i na razie jest w porządku :)
A co myślcie o Williamsie i "Pamięci, Smutku i Cierniu"? Lepsze niż Jordan?
A, a ten Panis to nie główny badguy, tylko jego dziadek :) Główny to Rahl Posępny. A i tak badguyem jest tylko w 1 i częściwo 2 tomie. Potem jest już Jagang.
@Borys
Hehe, przeczytałam sobie wpis na blogu. Zgodzę się. Mnie też bohaterowie nie porwali (swoją drogą zauważyłam pewną prawidłowość - w wielu książkach właśnie ten główny bohater jest najbardziej mdły, zaś drugoplanowi lepsi), choć zarówno maja matka, jak i przyjaciel zachwycają się nimi bardzo.
O scenach seksu żadne mi nie wspominało - poza jedną - uwaga spoiler - w którymś z tomów nasza dzielna para, by otworzyć świątynię musi przespać się ale nie ze sobą tylko z drugą parą na krzyż. No i po długich a ciężkich rozmyślaniach decydują się poświęcić, ale ostatecznie i tak lądują w łóżkach, jak należy tj. R z K. ale że jest ciemno to się nie rozpoznają... Pozostawię ten pomysł bez dalszych komentarzy.
Co do przemocy to moja matka twierdziła, że stanowczo za często pojawia się zdanie o wypadających z brzucha wnętrznościach, a mój kumpel stwierdził, iż może książki lubi, ale autora wolałby nie spotkać :P
@Jaxx
"Pamięć, Smutek i Cierń" czeka na lekturę. Mój chłopak zaczął czytać i nie był zachwycony - a jechaliśmy akurat na ślub mojej kuzynki, 7h w pociągu - po kilkudziesięciu stronach stwierdził, że to jest tak nudne, iż woli czytać "Analizę układów dynamicznych" (po prawdzie analiza wylądowała z powrotem w plecaku szybciej niż Williams).
Beatrycze!
Mamy podobny gust, sądząc po tym co piszesz o Jordanie (padłem gdzieś w połowie Tchu Zimy, marząc o zamordowaniu tych idiotek i idiotów) i Goodkindzie (po prawdzie byłem dzielniejszy i wymiękłem około strony 180ej I tomu, choć przestrogą była już wybitnie infantylna mapa) więc polecam Eriksona - wcale nie jest aż tak ponury. Jest tam dużo humoru. Możesz nawet zacząć, na próbę, od wybitnie humorystycznego tomu V: Przypływy Nocy, który można traktować jako "stand alone". Tehol Beddict i Bugg posyłają w niebyt całą konkurencję fantasy (no dobra - prócz Pratchetta) w kategorii dowcipu. Tu uwaga: I tom: Ogrody Księżyca uważam za najsłabszy (75% esensjowego ekstraktu), ale już dwa następne (Bramy Domu Umarłych i Wspomnienie lodu) są GENIALNE!
Potwierdzam dobre recenzje „Mistborn” Sandersona i w związku z tym, a także dzięki opinii Grocha spróbuję jednak dokończyć Jordana. Oko Świata uważam za najbardziej "spieprzony" (mimo wielkiego potencjału świata) cykl w historii fantasy.
Po filmie Wojciecha Smarzowskiego większości dorosłych nie trzeba już uświadamiać, jak straszne rzeczy działy się na Wołyniu w trakcie II wojny światowej. Tym trudniejszym zadaniem wydaje się więc przybliżenie tych wydarzeń dzieciom i młodzieży. Nie ulega jednak wątpliwości, że Dorota Combrzyńska-Nogala w „Niedokończonej opowieści Pepe” doskonale sobie z nim poradziła.
więcej »To wydaje się wręcz nieprawdopodobne, że tak popularny pisarz, jak Zygmunt Zeydler-Zborowski, autor kilkudziesięciu powieści i mikropowieści kryminalnych, doczekał się w czasach Polski Ludowej jedynie dwóch inscenizacji teatralnych (w Teatrze Telewizji) oraz jednej ekranizacji filmowej. To szczęście spotkało wydaną w 1976 roku książkę „Bardzo dobry fachowiec”. Krzysztof Szmagier przerobił ją na „Przerwany urlop” – i uczynił z niej ostatni odcinek serialu „07 zgłoś się”.
więcej »Jeżeli kupując „Red, White & Royal Blue”, cieszyliście się, mogąc skryć swą tożsamość za maseczką, bo to żenada czytać romans o Pierwszym Synu USA i księciu Walii – porzućcie wstyd! Powieść Casey McQuiston to urocza bajka.
więcej »Las oblany słonecznym blaskiem
— Marcin Knyszyński
Dick jak Dickens
— Marcin Knyszyński
Kochać to nie znaczy zawsze to samo
— Marcin Knyszyński
Chorzy na życie
— Marcin Knyszyński
Dick w starym stylu
— Marcin Knyszyński
Faust musi przegrać
— Marcin Knyszyński
W poszukiwaniu rzeczywistości obiektywnej
— Marcin Knyszyński
Myślę, ale czy jestem?
— Marcin Knyszyński
Wszyscy jesteśmy androidami
— Marcin Knyszyński
Umieranie wstecz
— Marcin Knyszyński
Męczmy się więc
— Eryk Remiezowicz
Daleko jeszcze?
— Beatrycze Nowicka
Całkiem elegancki splot Ducha
— Beatrycze Nowicka
Koło toczy się dalej
— Beatrycze Nowicka
Historia niedokończona
— Beatrycze Nowicka
Nad rozlewiskiem fabuły
— Beatrycze Nowicka
Bez fajerwerków
— Beatrycze Nowicka
Dwuznaczny mesjasz
— Beatrycze Nowicka
Opowieść czas zacząć
— Beatrycze Nowicka
Trochę barw
— Beatrycze Nowicka
Questy poboczne
— Beatrycze Nowicka
Nie tylko na Święta
— Beatrycze Nowicka
Rozsypane złotka
— Beatrycze Nowicka
W trybach wojny
— Beatrycze Nowicka
Słuchaj i patrz: Stara miłość i najnowsze odkrycia
— Beatrycze Nowicka
Tęczowa teologia sukcesu
— Beatrycze Nowicka
Eres va atali!
— Beatrycze Nowicka
Z kamerą wśród idiotów
— Beatrycze Nowicka
Pieśń ucichła
— Beatrycze Nowicka
Ja również próbowałem ugryźć pierwszy tom MP i także odpadłem, notabene, również po sześćdziesięciu stronach. :) Swoje wrażenia spisałem nawet na blogu, więc jeśli kogoś interesuje, to:
http://my.opera.com/Borys/blog/niewyslowione-okrucienstwo-panisa
Ogólnie rzecz biorąc zgadzam się z Beatrycze -- styl Goodkinda jest jeszcze gorszy niż styl Jordana (przynajmniej jeśli porównamy pierwsze tomy). Niby u Goodkinda więcej erotyki, ale wypada ona bardziej infantylnie niż erotycznie, a to ze względu na zachowania i reakcje postaci, które ciągle popłakują. :) No i nie zapominajmy o imieniu głównego badguya -- Panis. :D