EKSTRAKT: | 80% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Cień kata |
Tytuł oryginalny | The Shadow of the Torturer |
Data wydania | 23 lutego 2007 |
Autor | Gene Wolfe |
Przekład | Arkadiusz Nakoniecznik |
Wydawca | Książnica |
Cykl | Księga Nowego Słońca |
ISBN | 978-83-25001-08-7 |
Format | 328s. 110×175mm |
Cena | 14,90 |
Gatunek | fantastyka |
WWW | Polska strona |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
W stronę Nowego Słońca: A jak królem, a jak katem będziesz |
EKSTRAKT: | 80% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Cień kata |
Tytuł oryginalny | The Shadow of the Torturer |
Data wydania | 23 lutego 2007 |
Autor | Gene Wolfe |
Przekład | Arkadiusz Nakoniecznik |
Wydawca | Książnica |
Cykl | Księga Nowego Słońca |
ISBN | 978-83-25001-08-7 |
Format | 328s. 110×175mm |
Cena | 14,90 |
Gatunek | fantastyka |
WWW | Polska strona |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
80% dla ksiazki z najlepszego cyklu najlepszego zyjacego pisarza SF? Interesting... BTW nie wiem czy ta okladka nie jest straszniejsza nawet od bochomazow z wydania Iskier, tutaj jest zestawienie okladek z roznych krajow: http://everypageofmobydick.blogspot.com/2012/06/covers-shadow-of-torturer-by-gene-wolfe.html, oryginalne paperbacki daja rade, japonczycy ida leb w leb.
Zapomnailem napisac o swietnym tlumaczeniu p. Nakoniecznika, ktory byl "nadwornym" tlumaczem Wolfe'a na nasz rynek w czasach Fantastyki/NF. Pozniej tlumaczenia poszly w inne rece i juz nie bylo tak oszalamiajaco (vide cykl Latro)
Na przykład osobiście bym dał jakieś 60%, bo mi się książka najzwyczajniej w świecie nie podobała. Jak dla mnie to jeden z przykładów prozy mocno przereklamowanej, pisanej na zasadzie "bohater idzie i ogląda świat", co osobiście odbieram jako kradzież czytelniczego czasu. Z ledwością przebrnąłem przez resztę tomów i zdecydowanie odmówiłem zaznajamiania się z kolejnymi dwoma cyklami. A potem jeszcze wdepnąłem w badziewne "Miasteczko Castleview". Nie, panu Wolfe'owi już dziękuję.
"Chociaż osadzona w fantastycznych realiach, swoją konstrukcją i charakterem bliższa jest utworom uznanych pisarzy głównego nurtu."
Zgrabna recenzja, ale powyższe zdanie to proszę wykreślić.
"80% dla ksiazki z najlepszego cyklu najlepszego zyjacego pisarza SF? Interesting"
made my day, Lysy.
Okładki rzeczywiście ciekawe. Także podoba mi się pierwsza i ostatnia na stronie - no, może tylko ta nieco mangowa twarz mi nie do końca pasuje.
Cieszy mnie, że recenzja bardzo dobrej książki wzbudza chęć do dyskusji. Recenzje dalszych tomów cyklu zostały napisane i pewnie ukażą się w swoim czasie.
Uwielbiam ten cykl, rok temu czytałem całość w oryginale, wrażenie niesamowite, choć to nie jest książka dla wszystkich... Wolfe ma swój specyficzny styl, oniryczny klimat i lubi zwodzić czytelnika, nie wszyscy to lubią. Dla mnie osobiście Księga Nowego Słońca i Piąta Głowa Cerbera to najlepsze co napisał, choć cykl o Latro też był niesamowity. Księgę Nowego Słońca (+ cykl Krótkiego Słońca) zamierzam kiedyś przeczytać jeszcze raz. A swoją drogą tłumaczenia PL powinny się ukazać z innymi okładkami, to co widziałem w empiku to masakra :/.
Powieść „Jełgawa ′94” to świetnie napisany manifest wolności, której źródłem jest młodość i muzyka Kurta Cobaina.
więcej »Akcja „Pensjonatu na Strandvägen” Jerzego Edigeya nie rozgrywa się w Polsce, ale dotyka spraw polskich. Polscy bohaterowie mają też luźny związek ze swoją komunistyczną ojczyzną – albo odwiedzają ją turystycznie, albo w celach biznesowych. To wszystko sprawia, że wydana w końcu lat 60. XX wieku książka łapie się do „PRL-u w kryminale”. Ostrzeżenie! Kto nie lubi spoilerów (nawet nieoczywistych), nie powinien czytać ostatniego akapitu.
więcej »Dziesiąty (jubileuszowy?) tom przygód Jakuba Wędrowycza, „Faceci w gumofilcach” Andrzeja Pilipiuka, ma lepsze i słabsze strony. Dobrze, że te lepsze zajmują więcej miejsca.
więcej »Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner
Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner
Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner
Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner
Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner
Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner
Cień i Pazur: Czeladnik małodobry i jego miecz
— Miłosz Cybowski
Namnożyło się tych postaci a wszystko to ty
— Beatrycze Nowicka
Wędrówką życie jest człowieka
— Beatrycze Nowicka
Przypadek ojca Zosimy
— Beatrycze Nowicka
Cień i Pazur: Czeladnik małodobry i jego miecz
— Miłosz Cybowski
Esensja czyta: Sierpień 2015
— Miłosz Cybowski, Jacek Jaciubek, Marcin Mroziuk, Agnieszka ‘Achika’ Szady
Suma całej pamięci
— Jarosław Loretz
Wszystko i nic
— Beatrycze Nowicka
Przeczytaj to jeszcze raz: Szukając i oszukując siebie
— Beatrycze Nowicka
„Ciemna strona Długiego Słońca” – recenzja
— Wojciech Gołąbowski
Tryby historii
— Beatrycze Nowicka
Imperium zwane pamięcią
— Beatrycze Nowicka
Gorzka czekolada
— Beatrycze Nowicka
Krótko o książkach: Kąpiel w letniej wodzie
— Beatrycze Nowicka
Kosiarz wyłącznie na okładce
— Beatrycze Nowicka
Bitwy nieoczywiste
— Beatrycze Nowicka
Morderstwa z tego i nie z tego świata
— Beatrycze Nowicka
Z tarczą
— Beatrycze Nowicka
Rodzinna sielanka
— Beatrycze Nowicka
Wiła wianki i to by było na tyle
— Beatrycze Nowicka
Otwarty "Cieniem" cykl Wolfe`a jest ze wszech miar godny polecenia, właśnie jako rzadka na naszym rynku wydawniczym mieszanka twardej science fiction i realizmu magicznego. Fantasy to tam rzeczywiście się nie uświadczy, chyba, że jako zgrabnie przetworzone symbole (miecz bohatera to produkt zaawansowanej technologii, arystokratyczne rody maja tak naprawdę najkrótszą genealogię, nekromancja opiera się na biologii obcoplanetarnego drapieżnika itp.). W to wszystko wpleciono baśń, grozę( leśna uczta rebeliantów czy spotkanie z alzabo do dziś budzą we mnie dreszcze), fantastykę socjologiczną ( cały watek Ascian i ich języka) i Autarcha wie, co jeszcze.
Słowem, wznowienie Księgi Nowego Słońca ucieszy wszystkich, którzy mieliby ochotę poczytać coś odmiennego od przygodowej sieczki o smokach/kosmicznych krążownikach, ponieważ broni się do dzisiaj właściwie z każdej strony - zarówno osobowością narratora, przedstawieniem świata i użytym do tego językiem.
A tłumaczenie Arkadiusza Nakoniecznika jest po prostu świetne.
Choć nawet Severian przyznaje, że Księga " to nie jest łatwa droga" to recenzentka ma rację, warto się w nią wybrać, choćby dla samych widoków na Urth.