Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 21 marca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Jacek Piekara
‹Sługa Boży›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSługa Boży
Data wydaniamarzec 2003
Autor
Wydawca Fabryka Słów
CyklJa, inkwizytor
ISBN83-89011-14-X
Format280s. 125x195mm
Cena25,99
Gatunekfantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Czarny płaszcz, ogniste serce
[Jacek Piekara „Sługa Boży” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Inkwizytor w wydaniu Piekary jest sługą Aniołów. Jednak tych potężnych mocą istot lepiej nie wzywać nadaremno – nigdy nie wiadomo, czy nie zwrócą się nagle przeciw zbyt grzesznemu słudze. Nikt z nas nie jest przecież bez winy, prawda? A Madderdin jest tylko człowiekiem… Grzesznym człowiekiem.

Wojciech Gołąbowski

Czarny płaszcz, ogniste serce
[Jacek Piekara „Sługa Boży” - recenzja]

Inkwizytor w wydaniu Piekary jest sługą Aniołów. Jednak tych potężnych mocą istot lepiej nie wzywać nadaremno – nigdy nie wiadomo, czy nie zwrócą się nagle przeciw zbyt grzesznemu słudze. Nikt z nas nie jest przecież bez winy, prawda? A Madderdin jest tylko człowiekiem… Grzesznym człowiekiem.

Jacek Piekara
‹Sługa Boży›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSługa Boży
Data wydaniamarzec 2003
Autor
Wydawca Fabryka Słów
CyklJa, inkwizytor
ISBN83-89011-14-X
Format280s. 125x195mm
Cena25,99
Gatunekfantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Świat alternatywny w literaturze powstaje na ogół w dwojaki sposób: poprzez zmianę jednego z czynników fizycznych, chemicznych, biologicznych, geograficznych etc. lub przez zmianę historii – ot, ktoś, kiedyś postąpił zupełnie inaczej. U Piekary mamy do czynienia z tym drugim czynnikiem. Oto znany nam świat rozczepił się w roku 33 naszej ery, gdy Jezus Chrystus, przybity do krzyża, zmienił nagle zdanie na temat umierania za grzechy ludzkości. I tak w średniowieczu, kiedy właśnie toczy się akcja opowiadań, znakiem inkwizytorów jest – poza mieczem w ręku i ogniem w sercu – złamany krzyż na czarnym płaszczu.
W sumie, poza tym jednym szczegółem, nie ma większej różnicy między światem Piekary a zwyczajowym światem fantasy „średniowiecznego”. Akcja toczy się w okolicach biskupstwa Hez-hezronu, gdzie Mordimer Madderdin, licencjonowany inkwizytor, w pocie czoła zarabia na żywot swój i – czasami – swoich morderców, to jest przybocznych pomocników, w bezpardonowej walce z mocami ciemności. Możni owego świata usiłują go wykorzystać do swoich celów, ale miecz ma zawsze dwa ostrza… Czasem i oni stają więc na celowniku ognistych zainteresowań inkwizytora, chętnego do ofiarowania „bolesnych rozkoszy stosu”.
Inkwizytor w wydaniu Piekary jest sługą Aniołów. Jednak tych potężnych mocą istot lepiej nie wzywać nadaremno – nigdy nie wiadomo, czy nie zwrócą się nagle przeciw zbyt grzesznemu słudze. Nikt z nas nie jest przecież bez winy, prawda? A Madderdin jest tylko człowiekiem… Grzesznym człowiekiem.
Na książkę składa się pięć opowiadań, będących luźnymi przygodami inkwizytora i jego kompanii. Kolejność ułożenia pierwszych czterech nie ma większego znaczenia dla toku akcji, jedynie ostatnie słusznie zajmuje swe miejsce. Po nim… cóż, kolejne wyglądałyby zapewne nieco inaczej. Widać też, że opowieści te zostały spisane z myślą o samodzielnych publikacjach, gdyż w każdej z nich bohater jest od nowa czytelnikowi przedstawiany. Nie przeszkadza to jednak w lekturze.
Obraz na okładce jest dziełem Magdaleny Miszczak – i jest zdecydowanie bardziej udany od jej ilustracji międzyrozdziałowych. Zaś zdobienie tak pierwszej, jak i czwartej strony okładki jest bardzo ładne, ale – zwłaszcza jeśli chodzi o tylną stronę – krzyż tam widniejący powinien być przecież złamany…
Książka jest promowana hasłem „najbardziej […] bluźniercza wizja”. Szczerze mówiąc – dla mnie osobiście nie jest ona bluźniercza w najmniejszym stopniu. Wizja aniołów z mieczem w ręku nie jest sprzeczna z kanonami wiary, wszak archanioł Michał dowodzi zastępami niebieskimi. Nie ma też w treści książki żadnych bluźnierczych haseł. No, może poza jednym, które zresztą wywołuje efekt piorunujący…
Podsumowując, nowa pozycja ze stajni Fabryki Słów jest dumnym ogierem o maści karej, bez plam przebarwień czy łysin. Polecam ją miłośnikom mrocznej odmiany fantasy, którym przejadła się tradycyjna magia.
koniec
10 sierpnia 2003

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Bogowie i owady
Joanna Kapica-Curzytek

21 III 2023

„Ten drugi” to książka, gdzie dosłownie każde zdanie zostało prześwietlone przez sztaby ludzi: prawników, specjalistów od wizerunku. Czy wobec tego warto po nią sięgnąć? Tak – jeśli nastawimy się nie tylko na prześledzenie opowieści o życiu księcia i jego rodziny. Poza nimi jest tu jeszcze wiele innych interesujących detali.

więcej »

Książka bardzo potrzebna
Marcin Osuch

20 III 2023

Komiks w naszym kraju już dawno przestał być medium tylko dla młodszych odbiorców. W księgarniach i nielicznych (ale gorąco przeze mnie polecanych) sklepach specjalistycznych, można kupić album praktycznie dla każdego, o każdej tematyce. Obok samych komiksów dynamicznie rozwija się także gałąź publicystyki komiksowej, a pod tym względem ubiegły rok był chyba rekordowy. I właśnie jedną z pozycji, która pojawiła się w 2022 roku była książka „Polch. Kowal od komiksów”.

więcej »

Postęp musi trwać
Miłosz Cybowski

19 III 2023

„Kłopotliwy pokój” to książka zwodnicza – z pozoru obiecuje niewiele i, jak na część drugą trylogii, powinna należeć do średnich. Tymczasem Joe Abercrombie czyni tytułowy pokój krótkotrwałym, a wydarzenia zawarte w tej powieści wyjątkowo nieprzewidywalnymi.

więcej »

Polecamy

Cyborg, czyli mózg w maszynie

Stare wspaniałe światy:

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Przenajświętsza Rzeczypospolita 300 lat temu
— Maciej Kowalski

Singiel na dworze króla Artura
— Michał Foerster

Przeraźliwa pustka
— Wojciech Gołąbowski

Stary, nowy Mordimer
— Radosław Scheller

Szczęśliwa trzynastka
— Radosław Scheller

Prequel pliiiz!
— Wojciech Gołąbowski

Sentymenty sentymentami, a żreć i chędożyć trzeba
— Wojciech Gołąbowski

Kochając inkwizytora
— Eryk Remiezowicz

Tegoż autora

Ryzykowny pomysł za sto punktów
— Wojciech Gołąbowski

Niewykorzystany potencjał
— Wojciech Gołąbowski

Nawet jeśli nie wierzysz w duchy, one wierzą w ciebie
— Wojciech Gołąbowski

10 naj… : Wehikuły czasu
— Wojciech Gołąbowski, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Jak pić, to w wesołym towarzystwie
— Wojciech Gołąbowski

Szkoła dorzucania do stosu
— Wojciech Gołąbowski

Jak bardzo mnie (nie) znasz?
— Wojciech Gołąbowski

Klasycy rocka ostrzegają
— Wojciech Gołąbowski

Ale czemu szaleńca?
— Wojciech Gołąbowski

Biografia kadrami ilustrowana
— Wojciech Gołąbowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.