Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 września 2023
w Esensji w Esensjopedii

Karel van Loon
‹Ojciec i ojciec›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOjciec i ojciec
Tytuł oryginalnyDe passievrucht
Data wydania1 września 2005
Autor
PrzekładEwa Jusewicz-Kalter
Wydawca W.A.B.
ISBN83-89291-16-9
Format304s. 125×195mm
Cena29,90
Gatunekobyczajowa
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Światło i ciemność to bracia
[Karel van Loon „Ojciec i ojciec” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Życia ludzkiego nie da się ująć w słowa, i dobrze, że tak jest” – mówi Karel van Loon ustami swojego bohatera. Sam w „Ojcu i ojcu” podejmuje jednak taką próbę – rezultatem jest piękna i mądra książka

Karina Murawko-Wiśniewska

Światło i ciemność to bracia
[Karel van Loon „Ojciec i ojciec” - recenzja]

„Życia ludzkiego nie da się ująć w słowa, i dobrze, że tak jest” – mówi Karel van Loon ustami swojego bohatera. Sam w „Ojcu i ojcu” podejmuje jednak taką próbę – rezultatem jest piękna i mądra książka

Karel van Loon
‹Ojciec i ojciec›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOjciec i ojciec
Tytuł oryginalnyDe passievrucht
Data wydania1 września 2005
Autor
PrzekładEwa Jusewicz-Kalter
Wydawca W.A.B.
ISBN83-89291-16-9
Format304s. 125×195mm
Cena29,90
Gatunekobyczajowa
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Fabuła osnuta została wokół śledztwa prowadzonego przez Armina Minderhounda. Próbuje on, badając ślady przeszłości, odnaleźć ojca swego – jak do tej pory sądził – syna. Zadanie nie będzie łatwe – chłopak ma już 13 lat, a Monika, żona Armina, która w tej sprawie miałaby niewątpliwie dużo do powiedzenia, nie żyje. „Zabawa” w detektywa wciąga bohatera, chociaż zdaje sobie sprawę, że prawda, do której poznania dąży, może jedynie zranić. Dlatego opowieść nie skończy się happy endem w hollywoodzkim stylu, bo nie ma żadnej możliwości, by przeszłość stała się mniej ważna a prawda mniej bolesna, wszyscy będą musieli znaleźć swój sposób na jej zaakceptowanie.
I o akceptacji właśnie opowiada ta książka. Często tak trudno (czasem wręcz zdaje się to niemożliwe) pogodzić się z tym, co się zdarza, z tym, co robią inni i z tym, co sami czynimy. Armin borykał się z nagłą chorobą i śmiercią żony. Gdy już pozlepiał swoje życie na nowo, musiał zmierzyć się z bolesnym faktem – został zdradzony, a syn, którego bardzo kocha, ma innego ojca. Ale ponieważ sam popełniał błędy, musi wybaczyć także i sobie, zrozumieć, że „(…) ani dobrzy nie są dobrzy, ani źli naprawdę źli, ani życie nie jest tylko życiem, ani śmierć tylko śmiercią”1) – w taki subtelny sposób van Loon głosi ludziom przebaczenie.
Poszukiwania Armina są dla niego wyprawą w przeszłość, dochodzenie przeplatane jest wspomnieniami. Dowiadujemy się jak poznał żonę i jak niezwykłą była kobietą. Z tych okruchów pamięci formuje się obraz świata i przeszłość bohatera. Van Loon dociera do czytelnika właśnie przez obrazy, wycinki rzeczywistości podane z niezwykłą wrażliwością na otoczenie. Dokonanie oceny, wyciągniecie wniosków pozostawia czytelnikowi. Potrafi także w zadziwiający sposób ubierać złote myśli w czyny postaci – na przykład taką, że lepiej jest wiedzieć niż wierzyć. Oto Armin uczy syna, jak ważne jest, by wątpić – nie brać nic na wiarę, tylko starać się zrozumieć. Oblicza z nim wartość liczby pi, ilustruje praktycznie „teoretyczną stromiznę kuli” – wpaja ciekawość świata. Jakże przydałaby się ona wychowankom systemu powszechnej, nastawionej na zakuć-zaliczyć-zapomnieć, edukacji. Może wtedy prąd przestałby być magią kontaktów, a Artur Dent mógłby rozwijającej się cywilizacji podarować coś więcej niż sandwicze2). Mały test dla czytelnika – czy Ty wierzysz czy wiesz, że Ziemia jest okrągła?
„Życia ludzkiego nie da się ująć w słowa, i dobrze, że tak jest” – mówi Armin. W „Ojcu i ojcu” van Loon podejmuje jednak tę próbę i opowiada właśnie o życiu. I robi to pięknie, i przekonująco. Wciąż jednak nie wiem, co powiedzieć wobec emocji i myśli kłębiących się po lekturze – czy książka bardziej pociesza, czy zasmuca? Z jednej strony uczy wyrozumiałości – wszak jesteśmy tylko ludźmi; z drugiej – każe uzmysłowić sobie jak o tę wyrozumiałość wciąż trudno w dzisiejszym świecie wciąż trudno. Lektura zdecydowanie obowiązkowa.
koniec
24 października 2005
1) Zamieszczony w powieści cytat z apokryficznej Ewangelii według św. Filipa.
2) W piątej części cyklu „Autostopem przez galaktykę” Douglasa Adamsa bohater trafił na planetę opóźnioną w rozwoju (w stosunku do Ziemi). Nie potrafił obdarować mieszkańców żadnymi zdobyczami cywilizacji – poza sandwiczami właśnie.

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

PRL w kryminale: Cień zbrodniarza
Sebastian Chosiński

29 IX 2023

Akcja „Pensjonatu na Strandvägen” Jerzego Edigeya nie rozgrywa się w Polsce, ale dotyka spraw polskich. Polscy bohaterowie mają też luźny związek ze swoją komunistyczną ojczyzną – albo odwiedzają ją turystycznie, albo w celach biznesowych. To wszystko sprawia, że wydana w końcu lat 60. XX wieku książka łapie się do „PRL-u w kryminale”. Ostrzeżenie! Kto nie lubi spoilerów (nawet nieoczywistych), nie powinien czytać ostatniego akapitu.

więcej »

O pożytkach ze zdrowych zębów oraz powrót do Liszkowa
Wojciech Gołąbowski

24 IX 2023

Dziesiąty (jubileuszowy?) tom przygód Jakuba Wędrowycza, „Faceci w gumofilcach” Andrzeja Pilipiuka, ma lepsze i słabsze strony. Dobrze, że te lepsze zajmują więcej miejsca.

więcej »

PRL w kryminale: Polska Ludowa oczyma reportażysty
Sebastian Chosiński

22 IX 2023

„Cztery reportaże” Jerzego Edigeya to zbiór tekstów, które pierwotnie ukazały się w latach 1979-1982 w nadzwyczaj poczytnym miesięczniku Krajowej Agencji Wydawniczej „Ekspres Reporterów”. Trzy z nich – „Tajemnica Lasku Arkońskiego”, „Zbrodniczy cień przeszłości” oraz „Rzeka wódki w Wyszkowie” – to typowe opowieści kryminalne, które, gdyby tylko odpowiednio je opracować, mogłyby stać się podstawą całkiem udanych „powieści milicyjnych”.

więcej »

Polecamy

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”

Stare wspaniałe światy:

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Młot na wampiry
— Karina Murawko-Wiśniewska

Kołatka w kształcie łba kota czyli o tym, że nic się nie kończy
— Karina Murawko-Wiśniewska

Sen o Dolinach
— Karina Murawko-Wiśniewska

I ty zostaniesz pisarzem. Albo grabarzem
— Karina Murawko-Wiśniewska

Strzygąc uszami
— Karina Murawko-Wiśniewska

Inwazja autostopowiczowych skrytożerców, czyli przybysze z planety małp
— Karina Murawko-Wiśniewska

Zdesperowana Garfieldowa!
— Karina Murawko-Wiśniewska

Nie panikuj
— Karina Murawko-Wiśniewska, Michał R. Wiśniewski

Uczta wyobraźni
— Karina Murawko-Wiśniewska

Niania w matni
— Karina Murawko-Wiśniewska

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.