W szeroko zakrojonym „Malarzu dusz” przenika się wiele wątków: historia dwudziestowiecznej Barcelony, dzieje ruchu robotniczego i emancypacji kobiet. To także poruszające studium geniuszu człowieka dotkniętego ludzkimi słabościami.
Modernistyczna Barcelona
[Ildefonso Falcones „Malarz dusz” - recenzja]
W szeroko zakrojonym „Malarzu dusz” przenika się wiele wątków: historia dwudziestowiecznej Barcelony, dzieje ruchu robotniczego i emancypacji kobiet. To także poruszające studium geniuszu człowieka dotkniętego ludzkimi słabościami.
Ildefonso Falcones
‹Malarz dusz›
Ildefonso Falcones jest bardzo dobrze znany polskim czytelnikom: ma na swoim koncie takie słynne powieści historyczne jak „Bosonoga królowa” czy „Ręka Fatimy”. Jego debiutancka książka „Katedra w Barcelonie” utrzymywała się na pierwszym miejscu bestsellerów w Hiszpanii nieprzerwanie przez ponad rok. Autor znany jest z tego, że drobiazgowo kreśli historyczne tło swoich utworów, choć nie zawsze jest wierny prawdziwej chronologii wydarzeń.
„Malarz dusz”, tak jak inne utwory tego autora, również rozgrywa się w Barcelonie, jednak tym razem przenosimy się do czasów nam bliższych. Są to pierwsze lata XX wieku, okres w historii tego miasta niezwykle ciekawy. Rozkwita bowiem modernizm, przejawiający się we wprowadzanych w życie oryginalnych rozwiązaniach urbanistycznych oraz realizowanych w tamtym czasie obiektach architektury. To między innymi dlatego Barcelona, jaką znamy obecnie, jest tak atrakcyjna dla turystów i tak mocno wyróżnia się na tle innych miast.
Ildefonso Falcones pokazał przede wszystkim Barcelonę głęboko dotkniętą nierównościami ekonomicznymi. Są tu nadający ton rozwojowi miasta bogaci przemysłowcy (w powieści reprezentuje ich Don Manuel, kapitalista i właściciel fabryki ceramiki). Z drugiej strony, miasto zamieszkuje liczna barcelońska biedota, mieszkające na ulicy i przymierające głodem pozbawione radości dzieciństwa dzieci (tak jak przejmujące postacie Maravillas i Delfina).
Miasto, owszem, rozkwitało, ale w cieniu licznych niepokojów społecznych, których panoramiczne obrazy zostały przedstawione w powieści. Strajkowali robotnicy, zmuszani do pracy za marną płacę. Protestowały kobiety, które nie miały za co wykarmić swoich rodzin. Kulminacją tych wydarzeń był w Barcelonie tak zwany Tragiczny Tydzień w 1909 roku, w „Malarzu dusz” przedstawiony pod koniec książki. Tak powstał silny ruch anarchistyczny i republikański, siła polityczna, która dojdzie do władzy i kilkadziesiąt lat później skonfrontuje się z nacjonalistami i konserwatystami w hiszpańskiej wojnie domowej.
Na granicy obu światów znajduje się główny bohater „Malarza dusz”, Dalmau Sala. To syn robotnika i anarchisty skazanego na śmierć, obdarzony wielkim talentem artystycznym. Dalmau pracuje w fabryce Don Manuela, jest tam uznanym, poważanym pracownikiem. Projektuje kafelki, na które w mieście jest wielki popyt, a w wolnych chwilach oddaje się malarstwu. Jego znakomite prace przywiodą go najpierw do zguby, a później do wielkiego artystycznego triumfu… Siostra Dalmaua została skazana na śmierć za udział w demonstracjach robotniczych. To ogromny cios dla ich matki Josefy, która z kolei lęka się, że straci również syna. Wie, że Dalmau zapłaci swoją cenę za próbę wydostania się ze świata nędzy „na salony”, pomiędzy członków burżuazji.
Jej obawy okazują się słuszne: „Malarz dusz” przynosi nam głębokie studium obdarzonego geniuszem człowieka, który znalazł się pomiędzy dwoma światami. Ze względu na swoje pochodzenie nigdy nie będzie w pełni należał do wyższych sfer, zawsze będzie postrzegany jako ktoś z zewnątrz, kto nie powinien tu być. To sprawia, że życiu Dalmaua Sali nie brakuje dramatycznych wydarzeń, a jego poczucie alienacji jest pogłębione także ze względu na odrzucenie go przez Emmę, w której jest zakochany.
Wielką zaletą tej powieści są bardzo dobrze zarysowane postacie. Josefa jest pięknym, wzruszającym portretem kobiety-matki, której miłość jest bezwarunkowa i niezmienna. Z kolei Emma to kobieta nowoczesna, walcząca o swoje prawa i godność, ale jednocześnie narażona wiele niebezpieczeństw: przemoc, agresję, molestowanie i wykorzystywanie seksualne. Towarzyszy temu także wyzysk – Emmie, jak wszystkim kobietom, trudno było wtedy znaleźć godziwie wynagradzaną pracę.
Jak wspomniałam wcześniej, autor znany jest z tego, że historyczne tło swoich utworów jest bardzo wyraziste, jednak nie zawsze chronologia przedstawianych przez niego wydarzeń jest prawdziwa. Falcones wyjaśnia w posłowiu, że „pozwala sobie zmienić niektóre daty”. Na przykład budowa Casa Battló według projektu Antonio Gaudiego została ukończona już w 1877 roku, natomiast autor przedstawia Dalmaua pracującego na budowie tego domu w pierwszej dekadzie XX wieku. Takich przesunięć jest więcej – i choć nie należy traktować tej powieści jako podręcznika historii, znajdziemy tu wiele interesujących faktów dotyczących modernistycznej architektury i sztuki ówczesnej Barcelony.
Ale „Malarz dusz” to, rzecz jasna, epicka, panoramiczna, obszerna powieść – i jako czytelnicy będziemy naprawdę usatysfakcjonowani. Jest tu nieszczęśliwa miłość, erotyczne namiętności, świetne indywidualne portrety poszczególnych bohaterów i ludzkich zbiorowości, wzruszające obyczajowe sceny z życia barcelońskiej biedoty i historia rozwoju oraz gruntownych przemian, jakie ówcześnie dokonywały się w tym mieście. Wszystko to jest tłem, by pokazać artystyczny geniusz człowieka, który po przezwyciężeniu ludzkich słabości wznosi się na wyżyny talentu.
