Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 8 czerwca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Marcin Przewoźniak
‹Puk, puk! Widzieliście kometę?›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPuk, puk! Widzieliście kometę?
Data wydania17 czerwca 2020
Autor
IlustracjeNikola Kucharska
Wydawca Zielona Sowa
CyklPuk, puk!
ISBN978-83-8154-587-7
Format184s. 145×205mm
Cena24,90
Gatunekdla dzieci i młodzieży
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Mała Esensja: Kura, cenzura oraz wiele innych rzeczy
[Marcin Przewoźniak „Puk, puk! Widzieliście kometę?” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W kolejnej książce o rodzinie Bielskich „Puk puk! Widzieliście kometę?” – równie zwariowanej jak poprzednie – poznajemy mniej znane fakty z historii, a także zgłębiamy tajemnice kosmosu.

Joanna Kapica-Curzytek

Mała Esensja: Kura, cenzura oraz wiele innych rzeczy
[Marcin Przewoźniak „Puk, puk! Widzieliście kometę?” - recenzja]

W kolejnej książce o rodzinie Bielskich „Puk puk! Widzieliście kometę?” – równie zwariowanej jak poprzednie – poznajemy mniej znane fakty z historii, a także zgłębiamy tajemnice kosmosu.

Marcin Przewoźniak
‹Puk, puk! Widzieliście kometę?›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPuk, puk! Widzieliście kometę?
Data wydania17 czerwca 2020
Autor
IlustracjeNikola Kucharska
Wydawca Zielona Sowa
CyklPuk, puk!
ISBN978-83-8154-587-7
Format184s. 145×205mm
Cena24,90
Gatunekdla dzieci i młodzieży
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
To już trzeci tom przygód rezolutnego ucznia klasy szóstej, Stanisława Bielskiego (najbardziej lubi zdrobnienie Stanley) i jego rodziny. Przypomnijmy, państwo Bielscy mieszkają w stuletniej kamienicy. Któregoś dnia ojciec (muzealnik i zapalony zbieracz staroci) kupił na pchlim targu od dawna brakujące drzwi do spiżarni. Nikt jednak nie przewidział, że to miejsce zamieni się od tej pory w tunel czasowy, przez który będą odwiedzać mieszkanie Bielskich postacie z przeszłości. Ta wiedza wystarczy, aby po tę trzecią część sięgnąć nawet bez znajomości poprzednich: „Puk puk, zastałem króla?” oraz „Puk puk, otwórzcie drzwi!”.
W domu Bielskich dzieje się bardzo dużo, drzwi do spiżarni niemal się nie zamykają, a historia wmeldowuje się do nich z przytupem. Stanisław i jego rodzina mają z tego powodu coraz więcej kłopotów. Na przykład z piratami – gdańskimi kaprami, którzy wtargnęli do domu. Chłopak nie stracił przytomności umysłu i zdołał uratować rodzinkę niemal w ostatniej chwili.
Ponownie spotykamy się w książce z dziedzictwem Mikołaja Kopernika (który poprzednio odwiedzał państwa Bielskich). Autor stara się popularyzować tutaj wiedzę o kometach, a także hipotezę, że astronom był autorem zaginionej do dzisiaj księgi „De astro minante” [O groźnej gwieździe]. Koniec świata został tam opisany inaczej niż w Apokalipsie św. Jana – i to dlatego treść zagrażała ówcześnie władzy Kościoła. Dowiemy się z książki, jaki był dalszy ciąg zdarzeń. Aby uniknąć nadejścia dnia z określoną przez astronomów datą, papież Grzegorz XIII nakazał reformę kalendarza – i w ten sposób młodzi czytelnicy dowiadują się o zawiłościach liczenia czasu według kalendarza juliańskiego i gregoriańskiego.
Państwo Bielscy poznają osobiście wielkich Polaków – między innymi Józefa Bema i Ignacego Łukasiewicza. Uświadamiamy sobie, że lampy naftowe nie zostały do końca wycofane z użytku nawet teraz, w XXI wieku. Poznajemy trzy dzielne kobiety – Wandę Krahelską, Albertynę Helbertówną i Zofię Owczarkówną, które na początku XX wieku działały w konspiracji i walczyły z zaborcami. Ich najgłośniejszym dokonaniem był (nieudany) zamach na Gieorgija Skałona, wyjątkowo okrutnego carskiego urzędnika.
Dowiemy się także, kto wynalazł kamizelkę kuloodporną – tak, pierwsi byli tutaj Polacy! Miło się o tym dowiedzieć, ale można odnieść wrażenie, że w pierwszej części książki jest chyba trochę za dużo fascynacji i entuzjazmu związanego z bronią i jej dawnymi rodzajami. Ponieważ jest to książka dla dzieci i młodzieży, zdecydowanie brakuje tu wyraźnego i jednoznacznego podkreślenia, że niezależnie od mechanizmów działania i konstrukcji broń to nie jest „fajny gadżet”, jak każdy inny przedmiot. Została wynaleziona po to, by zadawać ludziom śmierć i nigdy, przenigdy nie jest zabawką. Dopiero w takim kontekście może odpowiednio wybrzmieć scena „próby” kamizelki kuloodpornej.
Bardzo ciekawie została w książce opisana historia cenzury na przestrzeni wieków – jest tu kościelna inkwizycja, pojawia się cenzura carska i PRL-owska. Co z tego wyniknie dla rodziny Bielskich, dowiemy się, sięgając po „Puk puk! Widzieliście kometę?”. Będziemy świadkami rewizji i przeszukania, co dla osób niepamiętających czasów Polski Ludowej będzie z pewnością czymś niespotykanym, a co u nas w demokratycznym kraju pozostanie – miejmy nadzieję – tylko i wyłącznie historią. Marcin Przewoźniak stawia tutaj młodym czytelnikom bardzo ciekawe pytanie: czy ograniczanie Internetu jest cenzurą? A co z cenzurą może mieć wspólnego pewna kura, pozostawiona u Bielskich?
Warto zwrócić uwagę na postać Kariny: czy jest jeszcze koleżanką Stanisława, a może kimś innym? Rezolutna dziewczyna jest dopuszczona do sekretu spiżarnianych drzwi, można wierzyć, że nie zdradzi go niewłaściwym osobom. Bardzo ważne dla rozwoju sytuacji są umiejętności mamy Stanisława, Haliny. Pracuje jako ochroniarz na lotnisku, dlatego nie mają dla niej tajemnic żadne sztuki walki ani techniki samoobrony. Jakie to szczęście dla Bielskich… Przeczytamy też o pewnym kłopocie związanym z drzwiami. Zostaje zamknięty tunel czasowy, a tutaj postacie z przeszłości, które odwiedziły Bielskich, zostają odcięte od możliwości powrotu do swoich czasów! I co teraz?
Jak w poprzednich tomach, również i tutaj treść książki jest świetnie uzupełniona przez ilustracje Nikoli Kucharskiej. Są dynamiczne, znakomicie zgrane z tekstem i pełne humoru. Dzięki temu lektura „Puk puk! Widzieliście kometę?” nie nuży ani na chwilę, zwariowane sceny sypią się jak z rękawa, a czytelnik ma zagwarantowaną dobrą zabawę, i to niezależnie od wieku.
koniec
31 października 2020

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Wyjść ze złotej klatki
Joanna Kapica-Curzytek

7 VI 2023

„Aktoreczka” to swego rodzaju romantyczna bajka dla dorosłych, rozgrywająca się w świecie sławy i luksusu. Jest dobrze napisana, czyta się świetnie, choć pewne rzeczy mogłyby tu wybrzmieć lepiej.

więcej »

Gwałt niech się gwałtem odciska!
Sebastian Chosiński

5 VI 2023

Po rozstaniu z Eberhardem Mockiem Markowi Krajewskiemu pozostał, przynajmniej jak na razie, już tylko jeden bohater – komisarz (względnie kapitan, w zależności od roli, jaką w danym momencie pełni) Edward Popielski. Po dwóch misjach, w których rywalizował z agentami Abwehry, w „Pasożycie” przychodzi mu ponownie nacisnąć na odcisk Sowietom. Ceną w tej walce jest życie szpiegujących przeciwko „czerwonym” agentów „Dwójki”.

więcej »

PRL w kryminale: Szpital grozy
Sebastian Chosiński

2 VI 2023

Błędy lekarskie są przykrą codziennością. Zwłaszcza w pracy chirurga, która jest szczególnie odpowiedzialna i stresogenna. Czasami pacjent umiera na stole operacyjnym, niekiedy już po zabiegu. Takie właśnie wydarzenie jest punktem wyjścia „Szklanki czystej wody” – kolejnej „powieści milicyjnej” Jerzego Edigeya, w której jedną z głównych ról odgrywa major Janusz Kaczanowski, oficer Komendy Stołecznej MO.

więcej »

Polecamy

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”

Stare wspaniałe światy:

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Z tego cyklu

Dla niej nie ma rzeczy niemożliwych
— Marcin Mroziuk

Na przekór zimnu
— Marcin Mroziuk

Jak znaleźć skarby cenniejsze niż złoto
— Marcin Mroziuk

Tego nawet w serialu nie zobaczycie
— Marcin Mroziuk

Sceny z życia pisarki
— Marcin Mroziuk

Jak rozświetlić ludziom życie
— Marcin Mroziuk

Zwycięża to, co dobre
— Joanna Kapica-Curzytek

Wszystko, czego można zapragnąć
— Marcin Mroziuk

W oczekiwaniu na Mikołaja
— Marcin Mroziuk

Lasem pachnące
— Wojciech Gołąbowski

Tegoż twórcy

Niebo będzie już inne
— Joanna Kapica-Curzytek

Tegoż autora

Wyjść ze złotej klatki
— Joanna Kapica-Curzytek

Krótko o książkach: Fasada
— Joanna Kapica-Curzytek

Przez medialny filtr
— Joanna Kapica-Curzytek

Długa podróż
— Joanna Kapica-Curzytek

Wporzo
— Joanna Kapica-Curzytek

Obrona „oblężonej twierdzy”?
— Joanna Kapica-Curzytek

Krótko o książkach: W wielkomiejskim pejzażu
— Joanna Kapica-Curzytek

Od prywatnej strony
— Joanna Kapica-Curzytek

Palestyna – Wielka Brytania – Hiszpania - Maroko
— Joanna Kapica-Curzytek

Połączone kropki
— Joanna Kapica-Curzytek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.