EKSTRAKT: | 70% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Krewniacy |
Tytuł oryginalny | Neanderthal Life, Love, Death and Art |
Data wydania | 22 lipca 2021 |
Autor | Rebecca Wragg Sykes |
Przekład | Adam Tuz |
Wydawca | Prószyński i S-ka |
Seria | Na ścieżkach nauki |
ISBN | 978-83-8234-191-1 |
Format | 528s. 142×202mm |
Cena | 59,99 |
Gatunek | non‑fiction, podręcznik / popularnonaukowa |
WWW | Polska strona |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wszyscy jesteśmy neandertalczykami (w jakichś dwóch procentach) |
EKSTRAKT: | 70% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Krewniacy |
Tytuł oryginalny | Neanderthal Life, Love, Death and Art |
Data wydania | 22 lipca 2021 |
Autor | Rebecca Wragg Sykes |
Przekład | Adam Tuz |
Wydawca | Prószyński i S-ka |
Seria | Na ścieżkach nauki |
ISBN | 978-83-8234-191-1 |
Format | 528s. 142×202mm |
Cena | 59,99 |
Gatunek | non‑fiction, podręcznik / popularnonaukowa |
WWW | Polska strona |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
A mnie zastanawia jakieś takie emocjonalne podejście do neandertalczyków. Chociażby u Harariego - taka kalka homo sapiens i neandertalczyk vs. biali i inne rasy. Tak jakby homo sapiens miał teraz posypywać głowę popiołem za zniknięcie neandertalczyków z powierzchni Ziemi.
Może to kwestia tematyki: mimo wszystko w tej serii więcej jest książek o fizyce i kosmologii niż archeologii.
Ugluk, tak sądzisz? W książce wyginięcie neandertalczyków zostało pokazane raczej jako coś, w czym Homo sapiens miał raczej pośredni wpływ.
@ Ugluk
To dopiero byłby numer biorąc pod uwagę, że większość (prawdopodobnie nie wszyscy) Neandertalczyków miała białą skórę i często rude włosy, a pierwsi homo w Europie charakteryzowali się brązową/ciemną karnacją. Więc chociażby z tego powodu to, o czym piszesz jest mało realne - wszak wiadomo, że za całe zło w historii świata odpowiadają źli, biali mężczyźni.
Napisana i wydana w czasie niemieckiej okupacji Francji powieść „Maigret i panna z kamienicy” Georges’a Simenona nie zawiera żadnych odniesień do tego dramatycznego okresu. Nie ma nazistów, nie ma Francji Vichy ani marszałka Petaina. Jest za to skrzywdzona i poniżona kobieta, która od miesięcy prosi policjantów z Quai des Orfèvres o pomoc, lecz ginie, zanim zostaje ona jej udzielona.
więcej »„Aktoreczka” to swego rodzaju romantyczna bajka dla dorosłych, rozgrywająca się w świecie sławy i luksusu. Jest dobrze napisana, czyta się świetnie, choć pewne rzeczy mogłyby tu wybrzmieć lepiej.
więcej »Po rozstaniu z Eberhardem Mockiem Markowi Krajewskiemu pozostał, przynajmniej jak na razie, już tylko jeden bohater – komisarz (względnie kapitan, w zależności od roli, jaką w danym momencie pełni) Edward Popielski. Po dwóch misjach, w których rywalizował z agentami Abwehry, w „Pasożycie” przychodzi mu ponownie nacisnąć na odcisk Sowietom. Ceną w tej walce jest życie szpiegujących przeciwko „czerwonym” agentów „Dwójki”.
więcej »Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner
Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner
Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner
Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner
Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner
Bywało lepiej
— Miłosz Cybowski
Ojciec i wielki syn
— Miłosz Cybowski
Księga reklamy
— Miłosz Cybowski
Na początku był Napoleon
— Miłosz Cybowski
Wesołek w krainie kwantów
— Miłosz Cybowski
Rozmowy o ratowaniu świata
— Miłosz Cybowski
Niezbędny zestaw startowy
— Miłosz Cybowski
Myślenie życzeniowe
— Miłosz Cybowski
Miniaturowy Wielki Kosmiczny Chomik w natarciu
— Miłosz Cybowski
Postęp musi trwać
— Miłosz Cybowski
Ja nie mogę tego przeczytać przez fatalne tłumaczenie i redakcję. Tłumacz tak to udziwnił, że bardziej już się nie dało - wymyślał nawet naukawe (bo przecież nie naukowe) neologizmy, które w polskich pracach naukowych nie występują, że dam przykład: "artefakty lityczne" - tak ten oszołom nazywa narzędzia kamienne. Wrzucenie w google zwrotu "artefakty lityczne" daje... sześć wyników, z czego dwa z recenzji "Krewniaków". Czyli zwrot praktycznie nie występuje w polszczyźnie, to jakaś debilna kalka z angielskiego.
To chyba ostatni tom z tej serii, jaki kupiłem, tego się nie daje czytać. Prószyński powinien to oddać do ponownego przetłumaczenia i na swój koszt wymienić egzemplarze nabywcom.