W „Złych dniach” Antoni Gołubiew przedstawił – jak zwykle w zajmujący sposób – przebieg wydarzeń, które nastąpiły po śmierci Ottona III. Tytuł doskonale oddaje ducha tego okresu, w którym stosunki Polski z Niemcami stały się znowu bardzo napięte, a podjęta przez Bolesława Chrobrego próba zajęcia Czech zakończyła się potajemną ucieczką władcy z Pragi.
Niezrealizowane marzenia cesarza i księcia
[Antoni Gołubiew „Bolesław Chrobry. Złe dni” - recenzja]
W „Złych dniach” Antoni Gołubiew przedstawił – jak zwykle w zajmujący sposób – przebieg wydarzeń, które nastąpiły po śmierci Ottona III. Tytuł doskonale oddaje ducha tego okresu, w którym stosunki Polski z Niemcami stały się znowu bardzo napięte, a podjęta przez Bolesława Chrobrego próba zajęcia Czech zakończyła się potajemną ucieczką władcy z Pragi.
Antoni Gołubiew
‹Bolesław Chrobry. Złe dni›
Nie oznacza to jednak, że jesteśmy świadkami jedynie niepowodzeń polskiego władcy. Już na pierwszych stronach trzeciego tomu „Bolesława Chrobrego” możemy się bowiem przekonać, że syn Mieszka I nie zamierza bezczynnie czekać na wybór nowego cesarza, tylko z góry zakłada najgorszy scenariusz i szykuje się do wojny. Po wszystkich drogach księstwa pędzą więc gońcy, a w całym kraju gromadzone są zapasy żywności i broni. Z zainteresowaniem obserwujemy też, jak plany księcia wpływają na życie jego poddanych – zarówno wojów, jak i rybaków czy chłopów. Najlepszym przykładem jest dobrze znana czytelnikom polana zamieszkiwana przez Śliźniów, którzy zostają wprzęgnięci do budowy tam nowego grodu mającego strzec Wielkiej Drogi. Początkowo nie podoba się to smardom, ale Kłąb po raz kolejny pokazuje, że jest nad wyraz skutecznym komornikiem i potrafi szybko zdławić ich opór. To widomy znak tego, że czasy dawnej swobody odchodzą w przeszłość i wszyscy muszą być bezwzględnie posłuszni woli władcy. Wprowadzanie i utrwalanie nowych porządków nie zawsze jednak przebiega bez przeszkód. Spore wrażenie na czytelnikach wywiera choćby opis mordu popełnionego na pięciu braciach męczennikach, którego sprawcami są książęcy stróżnicy Wielkiej Drogi podburzeni przez Bugaja.
Z kolei obserwując poczynania głównego bohatera, możemy się przekonać, jak daleką drogę przebył on od czasu rozprawy z Odą i jej synami. Młodzieńcza brawura ustąpiła doświadczeniu, które umożliwia snucie dalekosiężnych planów, przynajmniej częściowo nawiązujących do wizji Ottona III, gdzie Bolesław miał być królem zjednoczonej Sklawonii. Ich realizacja ma zaś być możliwa nie tylko dzięki zgromadzonej armii, ale również za sprawą zawieranych sojuszy oraz przekupywaniu wpływowych osób na dworach innych władców. Jesteśmy też świadkami zwycięskiej wyprawy na kraj Głomaczów, która stanowi niezbite potwierdzenie siły państwa polskiego i zdolności przywódczych księcia.
Znacznie bardziej skomplikowany przebieg miała natomiast polska interwencja w Czechach. Trudno przejść obojętnie obok tego, jak okrutnie syn Mieszka I potraktował Bolesława III Rudego, którego przecież sam wcześniej osadził na praskim tronie. Owszem, niedługo później Bolesław Chrobry był witany radośnie przez mieszkańców czeskiej stolicy, ale to były tylko miłe złego początki. Książę nie był bowiem w stanie przebywać równocześnie w kilku miejscach na raz, a z kolei zastępujący go Stojgniew nie potrafił przejrzeć knowań Wrszowców. W efekcie działań tego wpływowego rodu nastroje prażan wkrótce diametralnie się zmieniły, a tylko spryt głównego bohatera pozwolił Polakom na bezpieczny odwrót oraz utrzymanie zdobyczy terytorialnych na Morawach.
Antoni Gołubiew nie zapomniał również o synach Bolesława Chrobrego. Na początku mogłoby się wydawać, że los uśmiechnął się do Mieszka II. W czasie wyprawy na kraj Głomaczów popełnił on jednak błąd niegodny przyszłego władcy, dlatego popadł w niełaskę u ojca. Młodzieńcowi trudno było pogodzić się z doznanym poniżeniem, a potrzeba było sporo czasu, by dostrzegł, że konieczność nauki u mnicha Tuniego nie była jedynie karą, lecz także wyrazem troski rodzica. Z kolei Bezprym nie podporządkował się poleceniom księcia, ale przynajmniej wykazał się odwagą na polu walki. Niestety, mimo wstawiennictwa Radbora wcale to nie polepszyło sytuacji pierworodnego…
W „Złych dniach” znajdziemy więc zarówno fascynujące opisy politycznych intryg, plastycznie odmalowane sceny walk, a także przekonująco nakreślony obraz życia poddanych Bolesława Chrobrego, począwszy od jego najbliższego otoczenia, a kończąc na zmuszanych do najcięższych prac niewolnikach. Przede wszystkim z zainteresowaniem możemy zaś śledzić perypetie głównego bohatera, a także wielu innych postaci – zarówno tych znanych z poprzednich tomów, jak i pojawiających się po raz pierwszy dopiero w tej części.
