Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 października 2023
w Esensji w Esensjopedii

Michel Houellebecq
‹Poszerzenie pola walki›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPoszerzenie pola walki
Tytuł oryginalnyExtension du domaine de la lutte
Data wydania5 stycznia 2006
Autor
PrzekładEwa Wieleżyńska
Wydawca W.A.B.
ISBN83-7414-152-2
Format172s. 125×195mm
Cena24,90
Gatunekobyczajowa
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Zagubiony w sytości
[Michel Houellebecq „Poszerzenie pola walki” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Smutek i podziw - te dwa uczucia przepełniały mnie po przeczytaniu „Poszerzenia pola walki” Michela Houllebecqa. To pierwsze zrodziło się w trakcie lektury, kiedy śledziłem losy głównego bohatera. Drugie jest efektem talentu, sprawności, z jaką autor portretuje zagubienie człowieka we własnym życiu.

Eryk Remiezowicz

Zagubiony w sytości
[Michel Houellebecq „Poszerzenie pola walki” - recenzja]

Smutek i podziw - te dwa uczucia przepełniały mnie po przeczytaniu „Poszerzenia pola walki” Michela Houllebecqa. To pierwsze zrodziło się w trakcie lektury, kiedy śledziłem losy głównego bohatera. Drugie jest efektem talentu, sprawności, z jaką autor portretuje zagubienie człowieka we własnym życiu.

Michel Houellebecq
‹Poszerzenie pola walki›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPoszerzenie pola walki
Tytuł oryginalnyExtension du domaine de la lutte
Data wydania5 stycznia 2006
Autor
PrzekładEwa Wieleżyńska
Wydawca W.A.B.
ISBN83-7414-152-2
Format172s. 125×195mm
Cena24,90
Gatunekobyczajowa
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Michel Houllebecq doczekał się wielu opinii na swój temat – od peanów niemalże anielskich do solidnego kopania po kostkach. Ślad tych burz, które zrodziły się z jego dzieł, jest i na stronach Esensji1), stąd też, podejmując się lektury „Poszerzenia pola walki”, pierwszej jego powieści, zaczynałem swój kontakt ze słynnym Francuzem pełen uprzedzeń (po „Kodzie Leonarda da Vinci” przepełnia mnie niechęć do autorów, których pełno w mediach). Kończyłem odurzony, świadom, że trafiłem na rzecz wyjątkową, tak w treści, jak i w formie.
„Poszerzenie pola walki” opowiada historię przeciętnego, idealnie średniego Francuza, informatyka w dużej firmie, który ma samochód, mieszkanie, pewność dnia następnego i… żadną miarą mu to nie wystarcza. Taka życiowa pozycja jest tu, w kraju nad Wisłą, obiektem marzeń, a tymczasem czytelnik obserwuje, strona po stronie, jak syty i bezpieczny bohater odczłowiecza się, gubi cel i potrzebę życia. Powoli wchodzimy w duszę człowieka, który nic nie wie, którego życiem nic nie rządzi, który rozpływa się w otoczeniu, bo gdzieś zniknął motor, pchający zazwyczaj ludzi do działania.
Opis wydarzeń, w których bohater powieści bierze udział, niewiele wniesie do recenzji; rozpad jego osobowości wyraża się nie poprzez fabułę – jest procesem, ciągiem opowieści, spotkań, rozmów, retrospekcji nawet. W tym elemencie również widać talent Houllebecqa, który miesza w „Poszerzeniu pola walki” różne style, dobierając je tak, aby lepiej oddać stan duszy wykreowanej postaci. Raz angażuje go w akcję, raz każe mu stawać obok i obserwować, czasem wpycha go w idiotyczne rozważania, żeby w końcu zupełnie oderwać jego tok myśli od rzeczywistości. Ogromną rolę w realizacji autorskich zamierzeń odgrywa również język, dzięki któremu możliwe jest prowadzenie czytelnika wzdłuż ścieżki zaniku ludzkiej psychiki – i wiarygodne tego zjawiska oddanie.
Najciekawsze, że autorowi udaje się wzbudzić żal wobec głównego bohatera. Nie wściekłość, a współczucie, chociaż to pierwsze uczucie chyba byłoby bardziej na miejscu. Mówimy w końcu o człowieku, który należy do dziesięciu najbogatszych procent ludzkości, którego los jest przedmiotem zazdrości głodujących milionów, którego szanse na zanurzenie się w światowej kulturze są nieograniczone i w którego rękach i umyśle jest dość umiejętności, aby wesprzeć choćby jednego bliźniego. Uwiąd woli powinien denerwować, tymczasem obserwacja tej bezsiły kojarzy się z jedną z wielkich tragedii, o których opowiada klasyczna literatura. Czytelnik czuje się jak widz „Titanica” na chwilę przed zderzeniem, jak człowiek, który widzi pociąg wjeżdżający na rampę Oświęcimia. Houllebecq odcina od osobowości bohatera kolejne elementy, ale czyni z niego postać tragiczną, bezsilnego niewolnika stanu rzeczy.
Niepokojąca książka. Na ile Houllebecq portretuje prawdziwych ludzi? Czy taki los jest naturalną koleją rzeczy i spotyka człowieka, którego nie napędza żadne życiowe nieszczęście, czy też mamy do czynienia z wyjątkiem? „Poszerzenie pola walki” to materiał do przemyślenia, w jedynej w swoim rodzaju literackiej oprawie.
koniec
13 listopada 2006
1) Wczśniejsze recenzje książek Michela Houllebecqa opublikowane na łamach Esensji:

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Krótko o książkach: Łotewska „Autobiografia”
Joanna Kapica-Curzytek

30 IX 2023

Powieść „Jełgawa ′94” to świetnie napisany manifest wolności, której źródłem jest młodość i muzyka Kurta Cobaina.

więcej »

PRL w kryminale: Cień zbrodniarza
Sebastian Chosiński

29 IX 2023

Akcja „Pensjonatu na Strandvägen” Jerzego Edigeya nie rozgrywa się w Polsce, ale dotyka spraw polskich. Polscy bohaterowie mają też luźny związek ze swoją komunistyczną ojczyzną – albo odwiedzają ją turystycznie, albo w celach biznesowych. To wszystko sprawia, że wydana w końcu lat 60. XX wieku książka łapie się do „PRL-u w kryminale”. Ostrzeżenie! Kto nie lubi spoilerów (nawet nieoczywistych), nie powinien czytać ostatniego akapitu.

więcej »

O pożytkach ze zdrowych zębów oraz powrót do Liszkowa
Wojciech Gołąbowski

24 IX 2023

Dziesiąty (jubileuszowy?) tom przygód Jakuba Wędrowycza, „Faceci w gumofilcach” Andrzeja Pilipiuka, ma lepsze i słabsze strony. Dobrze, że te lepsze zajmują więcej miejsca.

więcej »

Polecamy

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”

Stare wspaniałe światy:

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Houellebecq jak Kasandra
— Joanna Kapica-Curzytek

Wrogowie krytyczni
— Daniel Markiewicz

Notatki na marginesie „Mapy i terytorium”
— Michał Foerster

Michel Houellebecq, pisarz
— Jędrzej Burszta

Esensja czyta: Październik 2011
— Jędrzej Burszta, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Joanna Słupek, Mieszko B. Wandowicz, Konrad Wągrowski

Nikt cię nie kocha
— Michał Foerster

Platforma zrzędzenia
— Jan Rudziński

Świat na krawędzi
— Sebastian Chosiński

…elementarne. Nic
— Jan Rudziński

Tegoż autora

Najstarsza magia
— Eryk Remiezowicz

Kronika śmierci niezauważonej
— Eryk Remiezowicz

Zamknąć Królikarnię!
— Eryk Remiezowicz

Książka, która nie dotarła do nieba
— Eryk Remiezowicz

Historia żywa
— Eryk Remiezowicz

Na siłę
— Eryk Remiezowicz

Wpadnij do wikingów
— Eryk Remiezowicz

Gdzie korekta to skarb
— Eryk Remiezowicz

Anielski kryminał
— Eryk Remiezowicz

I po co ten pośpiech?
— Eryk Remiezowicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.