Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 1 października 2023
w Esensji w Esensjopedii

Arturo Pérez-Reverte
‹Klub Dumas›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKlub Dumas
Tytuł oryginalnyEl club Dumas
Data wydania2001
Autor
PrzekładFilip Łobodziński
Wydawca Libros
ISBN83-7311-121-2
Format456s. 130×205mm; oprawa twarda
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Klub powieści przygodowej
[Arturo Pérez-Reverte „Klub Dumas” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Klub Dumas” Arturo Péreza-Reverte to powieść przygodowa i czarny kryminał w jednym. Chandlerowski detektyw na tropie księgi, której autorem jest sam diabeł. Bohaterowie wyjęci z „Trzech muszkieterów” Dumasa. Czy to wszystko można zmieścić w jednej książce?

Michał Foerster

Klub powieści przygodowej
[Arturo Pérez-Reverte „Klub Dumas” - recenzja]

„Klub Dumas” Arturo Péreza-Reverte to powieść przygodowa i czarny kryminał w jednym. Chandlerowski detektyw na tropie księgi, której autorem jest sam diabeł. Bohaterowie wyjęci z „Trzech muszkieterów” Dumasa. Czy to wszystko można zmieścić w jednej książce?

Arturo Pérez-Reverte
‹Klub Dumas›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKlub Dumas
Tytuł oryginalnyEl club Dumas
Data wydania2001
Autor
PrzekładFilip Łobodziński
Wydawca Libros
ISBN83-7311-121-2
Format456s. 130×205mm; oprawa twarda
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Nazywa się Corso. Lucas Corso. Jest detektywem, typowym cynicznym detektywem wyjętym z filmu noir. Jednak do jego zawodu nie należy tropienie niewiernych kochanków, ale książek. Corso porusza się po starożytnych inkunabułach, bibliofilskich wydaniach „Don Kichota” czy rękopisach Dumasa-ojca niczym Philip Marlowe po gangsterskim półświatku Kalifornii.
Corso to wytrawny łowca, oszust gotowy sprzedać matkę w zamian za „Przywileje Królewskie Kastylii” czy pierwsze wydanie „Persilesa”. Wilk polujący na bezbronne księgozbiory. Lecz w pewnym momencie Corso trafia na książkę, która nie tylko broni się sama, ale może być realnym zagrożeniem dla łowcy. Ta księga to „Dziewięcioro Wrót do Królestwa Cieni”. Jej autor spłonął na stosie w 1666 roku z rozkazu Inkwizycji, bynajmniej nie za błędy ortograficzne w druku. Jak można się łatwo domyślić, księga jest podręcznikiem służącym do przywoływania samego Szatana. Intryga wokół tajemniczego dzieła zaczyna się rozwijać. Nagle pojawiają się ludzie gotowi zabić każdego, kto wejdzie w posiadanie „Dziewięciorga Wrót…”, trupy niefortunnych bibliofilów, antykwariusze-fałszerze, obowiązkowa femme fatale, a nawet wyjęty z „Trzech muszkieterów” nieuchwytny morderca – Rochefort.
Pérez-Reverte napisał tak naprawdę dwie powieści: jedną o Dumasie i powieści przygodowej oraz drugą o diable i powieści gotyckiej. Całość spiął klamrą powieści detektywistycznej i podlał sosem literackich gier i aluzji. Książka jest w rzeczywistości hołdem wobec powieści popularnej. „Dzięki nim – mówi jeden z bohaterów – poznaliśmy kiedyś świat literatury bez potrzeby wyznawania jakichś dogmatów (…) To nasza prawdziwa wspólna ojczyzna: opowieści wierne nie temu, co człowiek widzi, ale temu, o czym marzy.” Jest też jednak hołdem dla samej książki, będącej prawdziwym bohaterem „Klubu Dumas”. Książki, która tak jak diabeł potrafi uwieść i porwać duszę człowieka.
Autor pokazuje, co miłość do książek może uczynić z człowieka. Jak czytelnik zaprzedaje literaturze swoją duszę, jak podpisuje cyrograf własną krwią. Widać to w postaciach szalonych bibliofilów (Fargas), miłośników powieści przygodowej (Taillefer, Balkan) czy satanistów (Borja, Ungern). Jednakże najciekawszym Faustem jest Corso. Zapożyczony wprawdzie z kryminału, nie jest wcale cynicznym, ale w głębi serca dobrym bohaterem. Prędzej: cynicznym i wrednym bohaterem. Dla wyznaczonego celu (książki) potrafi podeptać przyjaźń czy zdradzić ludzi, którzy mu ufają. Jego ideałem jest miłość bez jakichkolwiek zobowiązań, życie bez moralnych problemów. W retrospekcjach dowiadujemy się, dlaczego zostawiła go dziewczyna: „Ci, których obchodzą tylko książki, nie potrzebują nikogo więcej, i to mnie przeraża.” Corso jest idealnym czytelnikiem, który dla książek poświęcił całe swoje życie, nie tylko zawodowe – także prywatne. Dlatego kiedy zdaje sobie sprawę, że tocząca się wokół niego intryga jest wyraźnie papierowo-książkowa, niczemu się nie dziwi. Czuje się w niej jak ryba w wodzie.
Diabeł tkwi w książce – sugeruje Pérez-Reverte. Czytelnik w równym stopniu co autor konstruuje opowieść, dodając do niej własne przeżycia i przekonania. „Klub Dumas” jest powieścią wciągającą czytelnika w niebezpieczną grę interpretacji, które mogą zwieść na manowce. Warto sprawdzić, jak skończą się poszukiwania Lucasa Corso. Co czeka go na końcu śledztwa, w które uwikłani są zarówno bohaterowie powieści Péreza-Reverte, Dumasa, a nawet sam diabeł? Diabeł, który – trzeba przyznać – lubi dobre książki tak samo jak zwykli śmiertelnicy.
koniec
3 marca 2007

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Krótko o książkach: Łotewska „Autobiografia”
Joanna Kapica-Curzytek

30 IX 2023

Powieść „Jełgawa ′94” to świetnie napisany manifest wolności, której źródłem jest młodość i muzyka Kurta Cobaina.

więcej »

PRL w kryminale: Cień zbrodniarza
Sebastian Chosiński

29 IX 2023

Akcja „Pensjonatu na Strandvägen” Jerzego Edigeya nie rozgrywa się w Polsce, ale dotyka spraw polskich. Polscy bohaterowie mają też luźny związek ze swoją komunistyczną ojczyzną – albo odwiedzają ją turystycznie, albo w celach biznesowych. To wszystko sprawia, że wydana w końcu lat 60. XX wieku książka łapie się do „PRL-u w kryminale”. Ostrzeżenie! Kto nie lubi spoilerów (nawet nieoczywistych), nie powinien czytać ostatniego akapitu.

więcej »

O pożytkach ze zdrowych zębów oraz powrót do Liszkowa
Wojciech Gołąbowski

24 IX 2023

Dziesiąty (jubileuszowy?) tom przygód Jakuba Wędrowycza, „Faceci w gumofilcach” Andrzeja Pilipiuka, ma lepsze i słabsze strony. Dobrze, że te lepsze zajmują więcej miejsca.

więcej »

Polecamy

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”

Stare wspaniałe światy:

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Majstersztyk
— Sławomir Szlachciński

Krótko o książkach: Maj 2005
— Sławomir Spasiuk, Róża Świtalska

Kłopoty to jego specjalność
— Sławomir Spasiuk

Płaszczem i szpadą po hiszpańsku
— Sławomir Spasiuk

Świetna akcja w brzydkim Kościele
— Witold Werner

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.