Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 października 2023
w Esensji w Esensjopedii

Kurt Vonnegut
‹Sinobrody›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSinobrody
Tytuł oryginalnyBluebeard
Data wydania27 marca 2007
Autor
PrzekładMichał Kłobukowski
Wydawca Zysk i S-ka
ISBN978-83-7298-346-6
Format296s. 125×195mm
Cena29,90
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Dziękujemy ci, Mięcho!
[Kurt Vonnegut „Sinobrody” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Seks! Wojna! Klejnoty! Boleści dorastania! Wielki Kryzys! Sztuka współczesna! Wszystko to, a także o wiele więcej: inteligencję, ironiczny dystans do świata, humor dobrej klasy, możecie znaleźć w „Sinobrodym” Kurta Vonneguta. Jeszcze nie czytaliście? Zdarza się.

Michał Kubalski

Dziękujemy ci, Mięcho!
[Kurt Vonnegut „Sinobrody” - recenzja]

Seks! Wojna! Klejnoty! Boleści dorastania! Wielki Kryzys! Sztuka współczesna! Wszystko to, a także o wiele więcej: inteligencję, ironiczny dystans do świata, humor dobrej klasy, możecie znaleźć w „Sinobrodym” Kurta Vonneguta. Jeszcze nie czytaliście? Zdarza się.

Kurt Vonnegut
‹Sinobrody›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSinobrody
Tytuł oryginalnyBluebeard
Data wydania27 marca 2007
Autor
PrzekładMichał Kłobukowski
Wydawca Zysk i S-ka
ISBN978-83-7298-346-6
Format296s. 125×195mm
Cena29,90
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Kurt Vonnegut miał w sobie do ostatnich lat życia – jak mi się wydaje – coś z dziecka: wieczną ciekawość świata, zdolność do dziwienia się i dostrzegania piękna w najdrobniejszych przejawach życia. Z jego powieści i opowiadań wyziera fascynacja przypadkiem i rolą, jaką odgrywa on w naszych losach. Nie inaczej jest z „Sinobrodym”.
Powieść została napisana w formie autobiografii Rabo Karabekiana pomieszanej z „dziennikiem z tego niełatwego lata, które właśnie minęło”. Siedemdziesięciojednoletni Karabekian, z pochodzenia Ormianin, z zawodu specjalista od wojennego kamuflażu, nieudany malarz, znakomity rysownik i bardzo udany kolekcjoner, skacząc od dygresji do dygresji, za pomocą licznych anegdot stara się dojść do ładu ze swoim życiem, które bezczelna (i „względnie młoda”) wdowa, Circe Berman, przewróciła do góry nogami. Siedząc w swoim pustym nadmorskim domu na Long Island, Karabekian przywołuje wspomnienia z czasów Kryzysu oraz II wojny światowej, cofa się do okresu przyjaźni z czołowymi przedstawicielami ekspresjonizmu abstrakcyjnego, snuje refleksje, użala się nad sobą i stara się uchronić sekret spichrza na ziemniaki przed wścibską wdówką. Spichlerz staje się odpowiednikiem tajemniczej komnaty tytułowego Sinobrodego, chociaż w przeciwieństwie do niego Karabekian nie zamierza nikogo mordować w razie otwarcia drzwi do pomieszczenia.
Opowieść Rabo ukazuje kruche podstawy, na jakich opiera się życie każdego z nas. Dokonywane wybory i ich konsekwencje, a przede wszystkim zabawne i tragiczne zbiegi okoliczności zmieniają nasze losy i wywierają na nie wpływ, jakiego nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić. W życiu napotykamy na sytuacje dziwniejsze niż cokolwiek, co bylibyśmy w stanie przyjąć w powieści czy filmie. Banał – jednak nie w wykonaniu Vonneguta, który poprzez ukazanie absurdalnych czasem powiązań między wydarzeniami paradoksalnie je uwiarygodnia. Przypadkiem ujrzana w gazecie fotografia, pozostanie w szkole po lekcjach, kupno reklamowanej jako supertrwała farby, wizyta w Muzeum Sztuki Współczesnej – to wszystko sprawia, że Rabo Karabekian jest tu i teraz, taki, a nie inny. Prawdopodobieństwo wystąpienia takiego właśnie toku zdarzeń było prawie zerowe – a jednak stał się rzeczywistością. Dla Vonneguta i jego bohatera jest to powód jeśli nie do optymizmu, to choćby do spokojnej rezygnacji i akceptacji, a nawet wdzięczności wobec tego, co nam przypadło. To taka umiarkowana wersja carpe diem. A może nawet bardzo słaba postać zasady antropicznej – wszak do samego powstania człowieka potrzebna była niewiarygodna kumulacja warunków. A co z podniesioną do n-tej potęgi niewiarygodnością kumulacji, która doprowadziła do ukształtowania każdego z nas?
Powieść składa się ze znanych już z innych utworów Vonneguta krótkich i dłuższych odcinków tekstu, przypominających czasem dowcipy z wyraźną pointą, czasem moralitety czy przypowieści. Pisarz osiągnął w tej formie mistrzostwo sprawiające, że małe perełki – bo wiele fragmentów może być cytowanych jako samodzielne sentencje, dykteryjki czy komentarze – nanizane są na jedną nitkę osnowy, którą jest życie Karabekiana, i tworzą razem wspaniałą całość.
Znakomicie odmalowane są postaci występujące w książce. Kilkoma zdaniami, zwykle kąśliwymi, choć niepozbawionymi zwykłej ludzkiej życzliwości, Vonnegut odmalowuje wiarygodne portrety kucharki i jej córki, rodziców, przyjaciół i mentorów Rabo, pani Berman i oczywiście samego Rabo. Nawet osoby pojawiające się w powieści incydentalnie (jak Sam Wu czy Vartan Mamigonian) żyją własnym życiem, nie szeleszczą zadrukowanym papierem.
Z tych wszystkich powodów „Sinobrody” jest cudowną książką, pełną humanizmu i po prostu dobrą.
A wiedząc, że – jak wszystkie żony Sinobrodego – zrobicie dokładnie to, przed czym się Was przestrzega, pozostaje mi ostrzec: nie otwierajcie tej książki. Jeszcze nie jest za późno. To jedno, o co Was proszę. Bo jeśli ją przeczytacie, inne powieści mogą wydać się nudne i – no cóż – niemądre.
koniec
26 listopada 2007

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Krótko o książkach: Łotewska „Autobiografia”
Joanna Kapica-Curzytek

30 IX 2023

Powieść „Jełgawa ′94” to świetnie napisany manifest wolności, której źródłem jest młodość i muzyka Kurta Cobaina.

więcej »

PRL w kryminale: Cień zbrodniarza
Sebastian Chosiński

29 IX 2023

Akcja „Pensjonatu na Strandvägen” Jerzego Edigeya nie rozgrywa się w Polsce, ale dotyka spraw polskich. Polscy bohaterowie mają też luźny związek ze swoją komunistyczną ojczyzną – albo odwiedzają ją turystycznie, albo w celach biznesowych. To wszystko sprawia, że wydana w końcu lat 60. XX wieku książka łapie się do „PRL-u w kryminale”. Ostrzeżenie! Kto nie lubi spoilerów (nawet nieoczywistych), nie powinien czytać ostatniego akapitu.

więcej »

O pożytkach ze zdrowych zębów oraz powrót do Liszkowa
Wojciech Gołąbowski

24 IX 2023

Dziesiąty (jubileuszowy?) tom przygód Jakuba Wędrowycza, „Faceci w gumofilcach” Andrzeja Pilipiuka, ma lepsze i słabsze strony. Dobrze, że te lepsze zajmują więcej miejsca.

więcej »

Polecamy

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”

Stare wspaniałe światy:

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Ludzka rzecz
— Daniel Markiewicz

Esensja czyta: Grudzień 2010
— Jędrzej Burszta, Miłosz Cybowski, Michał Foerster, Jakub Gałka, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Joanna Słupek, Konrad Wągrowski

Rzecz o udawaniu
— Daniel Markiewicz

Nic, co ludzkie…
— Daniel Markiewicz

Problem wielgachnych mózgów
— Radosław Scheller

Jesteśmy bandą degeneratów
— Konrad Wągrowski

Nieznośna lekkość pisania
— Aleksandra Winnik

Zdarza się?
— Borys Jagielski

Tegoż autora

To nie jest straszne
— Michał Kubalski

W krzywym zwierciadle: Europejskie wakacje Pająka
— Michał Kubalski

Film, który poszedł naprzód
— Michał Kubalski

Good comic gone bad, czyli space opera rom-com
— Michał Kubalski

Więcej wszystkiego co błyszczy, buczy i wybucha?
— Miłosz Cybowski, Jakub Gałka, Wojciech Gołąbowski, Adam Kordaś, Michał Kubalski, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady, Konrad Wągrowski

Nie taki dobry dinozaur
— Michał Kubalski

O tych, co z kosmosu
— Paweł Ciołkiewicz, Jakub Gałka, Jacek Jaciubek, Adam Kordaś, Michał Kubalski, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Po rozum do głowy
— Michał Kubalski

Poszerzenie pola walki
— Michał Kubalski

Czego oczy nie widziały
— Michał Kubalski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.