Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 maja 2023
w Esensji w Esensjopedii

Arkadij Strugacki, Borys Strugacki
‹Koniec eksperymentu „Arka”›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKoniec eksperymentu „Arka”
Tytuł oryginalnyМалыш
Data wydaniakwiecień 2003
Autorzy
PrzekładIrena Lewandowska
Wydawca Amber
ISBN83-241-0290-6
Format176s. 125×195mm
Cena19,80
Gatunekfantastyka
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Fantastyka moralnego niepokoju
[Arkadij Strugacki, Borys Strugacki „Koniec eksperymentu „Arka”” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Koniec eksperymentu »Arka«” nie jest łatwą lekturą. W przeciwieństwie do pełnych akcji i przygody powieści o progresorze Maksymie Kammererze, ujmujących swym rozmachem i wizjonerstwem, „Arka” sprawia wrażenie klasycznego dramatu, w którym autorzy skrupulatnie zadbali o zachowanie jedności czasu, miejsca i akcji. Ma jednak ta powieść niesamowity, niepowtarzalny, nieomal baśniowy – choć wyjątkowo okrutna to baśń – nastrój. Wrażenie to pogłębia niezwykle sugestywny język i kapitalne opisy wrogiej człowiekowi przyrody.

Sebastian Chosiński

Fantastyka moralnego niepokoju
[Arkadij Strugacki, Borys Strugacki „Koniec eksperymentu „Arka”” - recenzja]

„Koniec eksperymentu »Arka«” nie jest łatwą lekturą. W przeciwieństwie do pełnych akcji i przygody powieści o progresorze Maksymie Kammererze, ujmujących swym rozmachem i wizjonerstwem, „Arka” sprawia wrażenie klasycznego dramatu, w którym autorzy skrupulatnie zadbali o zachowanie jedności czasu, miejsca i akcji. Ma jednak ta powieść niesamowity, niepowtarzalny, nieomal baśniowy – choć wyjątkowo okrutna to baśń – nastrój. Wrażenie to pogłębia niezwykle sugestywny język i kapitalne opisy wrogiej człowiekowi przyrody.

Arkadij Strugacki, Borys Strugacki
‹Koniec eksperymentu „Arka”›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKoniec eksperymentu „Arka”
Tytuł oryginalnyМалыш
Data wydaniakwiecień 2003
Autorzy
PrzekładIrena Lewandowska
Wydawca Amber
ISBN83-241-0290-6
Format176s. 125×195mm
Cena19,80
Gatunekfantastyka
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Wydawnictwo Amber od kilku dobrych lat publikuje mniej lub w ogóle jeszcze nie znane w Polsce książki (zarówno powieści, jak i zbiory opowiadań) klasyków rosyjskiej science-fiction, braci Strugackich. Niedawno oficyna ta przypomniała niewielką objętościowo powieść „Koniec eksperymentu »Arka«”. Bracia napisali ją w roku 1970, a więc już po publikacji kilku swoich najsłynniejszych dzieł (m.in. „Trudno być bogiem”, „Poniedziałek zaczyna się w sobotę”, „Ślimak na zboczu”, „Drugi najazd Marsjan” i pierwszego tomu trylogii o Maksymie Kammererze „Przenicowany świat”); mniej więcej w tym samym czasie powstawały również pierwsze rozdziały „Pikniku na skraju drogi”. O ile jednak tamte powieści po opublikowaniu w naszym kraju dość szybko doczekały się sporej popularności, „Małysz” (bo tak właśnie brzmi oryginalny tytuł książki) przemknął raczej niezauważony. Dlaczego? Nie jest to przecież zła powieść, choć oczywiście do grona arcydzieł trudno ją zaliczyć.
W „Arce” Strugaccy wracają do tematu, który w zasadzie przewija się przez całą ich twórczość: idei progresorstwa i Wędrowców. Akcja powieści rozgrywa się na planecie przeznaczonej do kolonizacji – wysłano na nią czwórkę naukowców, których głównym zadaniem jest zbadanie panujących tam warunków klimatycznych. Dowódcą statku i lekarzem jest Jakub Van Der Hoose, funkcję kierownika projektu pełni jednak ksenopsycholog, członek Komitetu Do Spraw Kontaktu, Giennadij Komow; skład uzupełniają: biolog Maja Głumowa (która pojawi się jeszcze na kartach innych książek Strugackich) oraz pełniący rolę narratora technik cybernetyk Stanisław Popow (najmłodszy i najmniej doświadczony w całym zespole). W przyszłości planeta jednak wcale nie ma być zamieszkana przez Ziemian; jej lokatorami mają zostać mieszkańcy umierającej Panty, których na rodzinnym globie czeka nieunikniona zagłada.
Na pierwszy rzut oka nowy świat, chociaż niezwykle surowy („niczego tu nie ma (…), oprócz oceanu, skał i karłowatych drzew” – relacjonuje Popow), idealnie nadaje się do zasiedlenia. Głumowa stwierdza wprost: „(…) jeśli popatrzeć inaczej, to parametry planety są optymalne, wyjątkowe. Aktywność biologiczna prawie zerowa, atmosfera, hydrosfera, klimat, bilans termiczny – wszystko jak na zamówienie dla projektu »Arka«”. Teoretycznie nic nie stoi zatem na przeszkodzie, aby planetę zasiedlić; tym bardziej, że psychologowie zgodnie uznali, iż właśnie ona będzie najbardziej odpowiadać – mentalnie i biologicznie – ludziom z Panty. Nim jednak rozpocznie się akcja przesiedleńcza, naukowcy muszą upewnić się, że planeta, którą chcą poddać kolonizacji, nie jest przez nikogo zamieszkana. Co do tego szybko pojawiają się jednak wątpliwości, na stacji zaczynają się bowiem dziać różne dziwne rzeczy – przede wszystkim poszczególni członkowie ekipy badawczej słyszą głosy. Odrzuciwszy teorię o psychozie, której mogliby ulec, zmuszeni są wziąć pod uwagę zupełnie inne rozwiązanie – nie są na tej planecie sami!
Od tej pory Strugaccy zaczynają stawiać pytania, na które zresztą odpowiedzi nam nie udzielą – to już będzie naszym zadaniem i naszą… przyjemnością. Większość pytań dotyczy istoty człowieczeństwa (w nieco innej formie podobne problemy podejmował w swojej twórczości, literacko daleki przecież od Strugackich, Philip K. Dick): co czyni nas ludźmi? Kiedy przestajemy nimi być? Czy wiedza i świadomość przewagi nad innymi dają nam prawo do kierowania ich losem? Jak daleko mogą posunąć się naukowcy podczas przeprowadzania eksperymentów (nawet tylko psychologicznych)? Pod koniec powieści padają dwa bardzo do siebie podobne, ale jednak odnoszące się do innych kwestii, pytania: „W takim razie, co to takiego człowiek?” oraz: „Co to takiego całkiem człowiek?” (podkreślenia moje). To pytania kluczowe, oddające sens całej powieści, kryjące w sobie jej głęboko humanistyczne przesłanie. I nie tak znowu odległe od pytań, jakie w napisanym jedenaście wcześniej „Solaris” zadawał Stanisław Lem.
„Koniec eksperymentu »Arka«” nie jest łatwą lekturą. W przeciwieństwie do pełnych akcji i przygody powieści o progresorze Maksymie Kammererze, ujmujących swym rozmachem i wizjonerstwem, „Arka” sprawia wrażenie klasycznego dramatu, w którym autorzy skrupulatnie zadbali o zachowanie jedności czasu, miejsca i akcji. Ma jednak ta powieść niesamowity, niepowtarzalny, nieomal baśniowy – choć wyjątkowo okrutna to baśń – nastrój. Wrażenie to pogłębia niezwykle sugestywny język i kapitalne opisy wrogiej człowiekowi przyrody. „(…) wszystko wokół przesycone jest śmiercią. Zapach śmierci, rozumiesz? Nawet gorzej – zapach byłego życia!” – tak odbiera owo lodowate pustkowie Maja Głumowa. I tak, w ślad za nią, ów świat odbiera czytelnik. Temperatura emocji, jaką serwuje nam powieść, jest odwrotnie proporcjonalna do tej panującej na planecie. I choćby dlatego warto po tę książkę sięgnąć. Pomimo ponad trzydziestu lat, jakie minęły od jej napisania, „Arka” – w przeciwieństwie do kilku innych dzieł braci Strugackich przypomnianych ostatnio przez Amber – na pewno się nie zestarzała.
koniec
18 grudnia 2003

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Krótko o książkach: Grzechy indiańskich ojców
Miłosz Cybowski

28 V 2023

„Mapa wnętrza” to bardzo amerykańska opowieść i wychwytywanie wszystkich zawartych w niej niuansów stanowi pewien problem. Czyni to z powieści Stephena Grahama Jonesa pozycję kłopotliwą zarówno w lekturze, jak i ocenie.

więcej »

PRL w kryminale: Piłeś – nie jedź!
Sebastian Chosiński

26 V 2023

Lata 70. XX wieku to zdecydowanie najlepszy okres dla Jerzego Edigeya. To w tamtej dekadzie powstały jego najwartościowsze, zachowujące atrakcyjność po dziś dzień, „powieści milicyjne”. Nie jest też chyba przypadkiem fakt, że głównym bohaterem kilku z nich jest oficer Komendy Stołecznej MO major Janusz Kaczanowski. W „Śmierci jubilera” stara się on rozwiązać sprawę, której korzenie tkwią w czasach okupacji.

więcej »

Przeczytaj to jeszcze raz: Eddie, Gino i Tony
Sebastian Chosiński

25 V 2023

Pisząc „Braci Rico”, mieszkający wówczas w Stanach Zjednoczonych belgijski pisarz Georges Simenon stworzył jedno ze swoich najwybitniejszych dzieł beletrystycznych. Opowieść o gangsterskiej rodzinie urosła w jego wykonaniu do antycznego dramatu psychologicznego, w którym rewizji poddane zostają takie pojęcia, jak honor, lojalność czy – nomen omen – braterstwo.

więcej »

Polecamy

Jak przewidziałem drugą wojnę światową

Stare wspaniałe światy:

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Pięć razy Strugaccy
— Miłosz Cybowski

Esensja czyta: Lato 2009
— Jakub Gałka, Anna Kańtoch, Joanna Słupek, Mieszko B. Wandowicz, Konrad Wągrowski

Drapieżny jest tylko tytuł
— Sebastian Chosiński

Strugaccy nieznani
— Paweł Laudański

Tegoż autora

Antypirat w akcji – szybki i wściekły!
— Sebastian Chosiński

Byśmy rośli w siłę i żyli dostatniej…
— Sebastian Chosiński

Czy klasyk literatury science fiction śni o komiksowej biografii?
— Sebastian Chosiński

Hymn do Kosmosu
— Sebastian Chosiński

Trzech Islandczyków, nie licząc Duńczyka
— Sebastian Chosiński

Dla kogo bije serce niczyje?
— Sebastian Chosiński

Strach się nie bać
— Sebastian Chosiński

„Józio Kaleka” na tropie prawdy
— Sebastian Chosiński

„Naprawdę jaki jesteś…”
— Sebastian Chosiński

„Etiopiki” z północnej Europy
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.