Po płytę marsz: Marzec 2012Zapowiada nam się gorący marzec. Nowe albumy szykują pewniaki, jak Bruce Springsteen, Soulfly i The Mars Volta, do tego czeka nas kolejny gorący debiut w osobie wokalistki ukrywającej się pod pseudonimem Birdy, ale i tak, jak zwykle, najwięcej szumu narobi Madonna…
Piotr ‘Pi’ GołębiewskiPo płytę marsz: Marzec 2012Zapowiada nam się gorący marzec. Nowe albumy szykują pewniaki, jak Bruce Springsteen, Soulfly i The Mars Volta, do tego czeka nas kolejny gorący debiut w osobie wokalistki ukrywającej się pod pseudonimem Birdy, ale i tak, jak zwykle, najwięcej szumu narobi Madonna… Nowy album Bossa ukazał się 3 marca i zawiera 11 nowych utworów, o których manager artysty, Jon Landau, mówi, że są tu „jedne z najlepszych” kompozycji w jego karierze. W ten sposób można zareklamować wszystko, ale pierwszy singiel promujący album - „We Take Care of Our Own” - pokazuje, że Bruce wciąż jest w formie. Ostatnim studyjnym wydawnictwem Springsteena jest „Working on a Dream” z 2009 roku. Choć album ten miał się ukazać już w zeszłym roku, jego premiera znacznie się opóźniła. Ostatecznie trafił do sklepów 5 marca. Artur Andrus od jakiegoś czasu intensywnie zajmuje się śpiewaniem. Na Liście Przebojów u Marka Niedźwieckiego i Piotra Barona umieścił już, nie bez sukcesów, kilka utworów. Te najbardziej popularne to: „Ballada o Baronie, Niedźwiedziu i Czarnej Helenie”, „Piłem w Spale, spałem w Pile” i „Cieszyńska” z tekstem Jaromira Nohavicy. Wszystkie znalazły się na wydanym 5 marca albumie „Myśliwiecka”. Przypomnijmy, że to nie pierwszy autorski album Andrusa – poprzedni nosi tytuł „Łódzka” i ukazał się w 2005 roku. Członkowie Fields Of The Nephilim postanowili urozmaicić nam oczekiwanie na nową płytę solidnym wydawnictwem koncertowym. Jego premiera odbyła się 5 marca, a składają się na nie 2 CD i DVD. Dla audiofilów dostępna jest również wersja winylowa. Ostatnim krążkiem zespołu jest „Mourning Sun” z 2005 roku. W maju na dwa koncerty do Polski przyjedzie Epica. Zagra w Katowicach i Warszawie i zapewne sięgnie po kilka nowych utworów z zapowiadanej na 9 marca płyty. Jej tematyka będzie krążyła wokół tak poważnych tematów jak wojny religijne, klęski żywiołowe i kryzys finansowy. Czyli wszystko na czasie. Ostatnim wydawnictwem formacji jest koncertowy album „The Classical Conspiracy” z 2009 roku. 12 marca do sklepów trafi nowa solowa płyta jednego z najlepszych gitarzystów w naszym kraju, Grzegorza Skawińskiego. Na „Me & My Guitar” mają się znaleźć utwory o zdecydowanie bardziej rockowym charakterze niż to, co artysta prezentuje z grupą Kombi, o czym świadczy dobór gości, wśród których znajduje się chociażby Nergal. Ostatnim solowym dokonaniem Skawińskiego jest ścieżka dźwiękowa do filmu „Ostatnia misja” z 2000 roku. ![]()
Wyszukaj / Kup Big Brother And The Holding Company „Live at the Carousel Ballroom 1968” Zespół Big Brother And The Holding Company przeszedł do historii jako ten, w którym w latach 1966 – 1968 śpiewała Janis Joplin. Zapowiadana na 13 marca koncertówka „Live at the Carousel Ballroom 1968” pokazuje tamten skład w szczytowym momencie kariery, na dwa miesiące przed rozpadem. Czy trzeba mówić, że to pozycja obowiązkowa dla wszystkich miłośników psychodelicznego rocka? Ostatnie nagranie zespołu z Janis Joplin w składzie ukazało się w 2011 roku na składance „Move Over!”, zawierającej niepublikowane i alternatywne wersje utworów z różnych etapów twórczości wokalistki. Choć Sepultura coraz bardziej osiada na mieliźnie, to jednak Soulfly, założony przez Maxa Cavalerę, byłego lidera tej zasłużonej formacji, wciąż utrzymuje się na powierzchni. Wygląda na to, że zapowiadany na 13 marca nowy album utrzyma ten wysoki poziom. Pomóc w tym mają liczni goście, w tym synowie Maxa – Richie, Igor i Zyon, którzy zagrali w utworze „Revengeance”. Ostatnim krążkiem Soulfly jest „Omen” z 2010 roku. Choć Elektryczne Gitary nie mają już takiego statusu gwiazdy jak dekadę temu, to jednak nic ich nie rusza i wciąż nagrywają swoje. Nowy album zapowiadają na 20 marca i jak zwykle należy przygotować się na zestaw wpadających w ucho melodii, okraszonych przewrotnymi i inteligentnymi tekstami Kuby Sienkiewicza. Ostatnim krążkiem zespołu jest „Historia” z 2010 roku. Wygląda na to, że zespół wokalny Me, Myself And I przełamie klątwę krążącą nad uczestnikami telewizyjnych talent show i nie zasili grona zapomnianych gwiazd, które według słów różnorakich jurorów miały być nadziejami polskiej sceny muzycznej. 21 marca ma się ukazać drugie wydawnictwo formacji, które ma być manifestem niezależności jej członków i zgodnie z tytułem mają się na nie składać wyłącznie autorskie kompozycje. Debiut Me, Myself And I „Takadum!” ukazał się równo rok temu. Śpiewająca blondynka Kozidrak i jej zespół zapowiadają na 21 marca nową płytę. Rewolucji w stylu grupy raczej nie przyniesie, ale rodzicom zapewne się spodoba. Poprzedni premierowy materiał zespół zaprezentował w odległym 2003 roku i był to krążek „Myśli i słowa”. Fanów progresywnego metalu na pewno ucieszy fakt, że amerykański duet OSI na 23 marca zapowiada swoje czwarte pełnowymiarowe wydawnictwo. Poprzedni krążek zespołu - „Blood” z 2009 roku - zyskał przychylne noty, zarówno krytyków, jak i zwykłych śmiertelników. Myślę, że i jedni, i drudzy nie mogą się doczekać dalszego ciągu. Wygląda na to, że 23 marca nareszcie doczekamy się kolejnego dzieła Meshuggah. Muzycy w wywiadach twierdzą, że będzie to ich najdoskonalszy album. Kluczem do tego ma być intensywna praca całego zespołu, efektem której ma być przede wszystkim niepowtarzalny nastrój, a nie dopieszczone efekty dźwiękowe. Choć znając ekipę Jensa Kidmana, należy się spodziewać rewelacyjnego brzmienia. Ostatnim albumem zespołu jest „obZen” z 2008 roku. O tym, że muzycy Iron Maiden najlepiej czują się na scenie, wie każdy, dlatego też 26 marca ich obfita już koncertowa dyskografia powiększy się o kolejną pozycję. „En Vivo!” to zapis koncertu, który odbył się 10 kwietnia 2011 roku w Santiago w Chile, będącego częścią trasy promującej ostatni krążek zespołu - „The Final Frontier”. Birdy to kolejny gorący debiut bieżącego roku. Pierwszy album w dorobku tej brytyjskiej wokalistki ukaże się 26 marca i nie zabraknie na nim utworów, które sprawiły, że zrobiło się o niej głośno, a mianowicie „Skinny Boy” i przede wszystkim „People Help the People”. 27 marca do sklepów ma trafić nowe dzieło The Mars Volta. Tym razem duet nie wymyślił sprytnej kampanii promocyjnej, ani słowa o tajemniczych zgonach i ciążącej nad płytą klątwie. Jest za to zapowiedź świetnej, nieoczywistej muzyki. I o to chodzi! Ostatnim wydawnictwem The Mars Volta jest „Octahedron” z 2009 roku. Po krótkiej chwili milczenia z nową porcją muzyki wraca Madonna. 27 marca ma się ukazać jej nowy krążek, zatytułowany „MDNA”. Kampania reklamowa już ruszyła, pierwszy singiel bombarduje nas z każdej strony i nie ma znaczenia, czy nam się podoba, czy nie. Królowa Pop będzie nas nim tak długo karmiła, aż go wreszcie pokochamy. Jak zwykle. Ostatnim wydawnictwem Madonny jest koncertówka „Sticky & Sweet Tour” z 2010 roku. Na szczęście zapowiedzi Ala Jourgensena o definitywnym zakończeniu kariery Ministry okazały się mocno przedwczesne. 30 marca po kilkuletniej przerwie panowie wracają z nowym materiałem. Ostatnim studyjnym krążkiem formacji jest „The Last Sucker” z 2007 roku. Trzeba jednak przypomnieć, że w międzyczasie otrzymaliśmy zestaw innych wydawnictw – koncertowych, składanek i remiksów. ![]() 7 marca 2012 |
"Krótka" chwila milczenia Madonny trwała od 2008 roku. Faktycznie ino migło ;P
A kojarzenie winyla z audiofilem świadczy o tym, że autor nie zna definicji pojęcia audiofil albo pojęcia kolekcjoner. Albo zna oba, tylko nie pamięta, które co oznacza i używa zamiennie ;)
Madonna może sobie bombardować - takiego gniota jak ten pierwszy singiel to mogła nagrać jakaś gwiazdka Disneya.
Fajnie, że w końcu wyjdzie w Polsce płyta Birdy - bardzo ciekawa i bardzo młoda wokalistka. Ciekaw też jestem projektu Me, Myself & I. Natomiast zupełnie mnie nie rusza to, co zrobi Grzesiu Skawiński (skompromitowany talent) czy Madonna (katastrofa na SuperBowl). Nie zgadzam się z komentarzami, jakoby winyle nie kojarzyły się z audiofilami. Na pewno bardziej niż zwykłe CD.
Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj pierwszy album formacji Hawklords, która przyjęła tę nazwę, ponieważ Dave Brock nie był pewien, czy może zgodnie z prawem używać szyldu Hawkwind.
więcej »W XXI wieku zespół Pink Floyd praktycznie przestał istnieć. Panowie jeśli już nagrywali, to raczej na swój rachunek, a o koncertach mowy być nie mogło. Niemniej fani niemal co roku są uszczęśliwiani kolejnymi albumami sygnowanymi nazwą zespołu. Dziś jednak zajmiemy się solowym wydawnictwem Nicka Masona, boksem „Unattended Luggage” z 2018 roku.
więcej »Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj koncertowe nagrania zespołu Sonic Assassins, który był jednym z projektów pobocznych muzyków Hawkwind.
więcej »Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski
Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski
Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski
Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski
Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski
Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski
Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski
Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski
The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski
T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski
Największe muzyczne rozczarowania 2012 roku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Weekendowa Bezsensja: 50 najgorszych okładek płyt 2012 roku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Pot i Kreff: 10 najlepszych płyt koncertowych 2012 roku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Z otchłani, czeluści, spowita mgłą…
— Sebastian Chosiński
Po płytę marsz: Listopad 2011
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Styczeń 2017
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Boże Narodzenie 2016
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wakacje 2016
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Czerwiec 2016
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Maj 2016
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Kwiecień 2016
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Marzec 2016
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Luty 2016
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Styczeń 2016
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Grudzień 2015
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Długość i jakość
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Esensja czyta: Listopad 2014
— Miłosz Cybowski, Jacek Jaciubek, Paweł Micnas, Agnieszka ‘Achika’ Szady, Konrad Wągrowski
Jaśniejsza strona Bruce’a
— Łukasz Izbiński
Esensja słucha: Grudzień 2013
— Sebastian Chosiński, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Dawid Josz, Mateusz Kowalski
Esensja słucha: Trzeci / czwarty kwartał 2010
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Michał Perzyna, Kuba Sobieralski, Jakub Stępień
Ostateczna granica?
— Przemysław Dobrzyński
Nieuchronnie w stronę popu?
— Michał Perzyna
Pot i Kreff – Made in Poland: Polska dla niego krzyczała!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Pot i Kreff: Prawdziwy fan kupi wszystko
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Pot i Kreff: Na pokładzie lotu „666”
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Baśń z truchłem wielkiego kraba w tle
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Pink Floyd w XXI wieku: Paczuszka z płytami
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wyrzutki spod miasta
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Po komiks marsz: Marzec 2023
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch
Komiksowe Top 10: Luty 2023
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Opowieści z dwóch stron barykady
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Dekada TM-Semic: Czy tańczyłeś już z diabłem w bladym świetle księżyca?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Russkij wojennyj korabl, idi na #Σ%j
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Pink Floyd w XXI wieku: Opowieść muzyka
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Poszukiwacze zaginionego celu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Ale byków - poprzedni album OSI to "Blood", nie "Blond", a nowe Ministry "Relapse", nie "Replaye".