EKSTRAKT: | 70% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Rischka’s Light Faces |
Wykonawca / Kompozytor | Iris, Inri, Pencil and Psalm |
Data wydania | 1971 |
Nośnik | Winyl |
Czas trwania | 38:49 |
Gatunek | jazz, rock |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
W składzie |
Wolfgang Dauner, Siegfried Schwab, Eberhard Weber, Roland Wittich, Fred Braceful |
Utwory | |
Winyl1 | |
1) Introduction | 00:32 |
2) Taxi to Musberg | 09:43 |
3) Rischka’s Light Faces | 04:36 |
4) Heikideiki | 04:28 |
5) Rischka’s for Rogue’s Gallery | 09:17 |
6) Om Mani Padme Hum | 08:40 |
7) Bumm-Bumm’s Lullaby | 01:29 |
Non omnis moriar: Skoro mamy jeszcze jeden dzień – nagrajmy płytę!Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka najczęściej wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj (zachodnio)niemiecki zespół Iris, Inri, Pencil and Psalm, na czele którego stał… Wolfgang Dauner.
Sebastian ChosińskiNon omnis moriar: Skoro mamy jeszcze jeden dzień – nagrajmy płytę!Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka najczęściej wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj (zachodnio)niemiecki zespół Iris, Inri, Pencil and Psalm, na czele którego stał… Wolfgang Dauner. Iris, Inri, Pencil and Psalm |
EKSTRAKT: | 70% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Rischka’s Light Faces |
Wykonawca / Kompozytor | Iris, Inri, Pencil and Psalm |
Data wydania | 1971 |
Nośnik | Winyl |
Czas trwania | 38:49 |
Gatunek | jazz, rock |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
W składzie |
Wolfgang Dauner, Siegfried Schwab, Eberhard Weber, Roland Wittich, Fred Braceful |
Utwory | |
Winyl1 | |
1) Introduction | 00:32 |
2) Taxi to Musberg | 09:43 |
3) Rischka’s Light Faces | 04:36 |
4) Heikideiki | 04:28 |
5) Rischka’s for Rogue’s Gallery | 09:17 |
6) Om Mani Padme Hum | 08:40 |
7) Bumm-Bumm’s Lullaby | 01:29 |
Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj drugi album Terjego Rypdala nagrany w ramach projektu The Chasers.
więcej »W XXI wieku zespół Pink Floyd praktycznie przestał istnieć. Panowie jeśli już nagrywali, to raczej na swój rachunek, a o koncertach mowy być nie mogło. Niemniej fani niemal co roku są uszczęśliwiani kolejnymi albumami sygnowanymi nazwą zespołu. Na przykład opublikowanym osobno fragmentem boksu „The Early Years 1965-1972” pod tytułem „1968: Germin/ation” z 2017 roku.
więcej »Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj pierwszy (z trzech) album Terjego Rypdala nagrany w ramach projektu The Chasers.
więcej »Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski
Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski
Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski
Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski
Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski
Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski
Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski
Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski
The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski
T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski
Subtelny ornament krewnego z prowincji
— Sebastian Chosiński
U boku Terjego na jazzowe salony…
— Sebastian Chosiński
Ciąg dalszy już nie nastąpił
— Sebastian Chosiński
Po co się spieszyć, gdy świat wokół taki piękny
— Sebastian Chosiński
Było sobie trzech jazzmanów…
— Sebastian Chosiński
Jakżeż ważne jest to, co nosimy pod spodem
— Sebastian Chosiński
Podejście numer dwa
— Sebastian Chosiński
Wylęgarnia talentów
— Sebastian Chosiński
Siły zmierzone na zamiary
— Sebastian Chosiński
Liryczne oblicze rockowego jazzmana
— Sebastian Chosiński
Tu miejsce na labirynt…: Spróbujcie to zatańczyć!
— Sebastian Chosiński
Zapomniani bohaterowie czasów zarazy
— Sebastian Chosiński
East Side Story: Krwawiący i płonący step
— Sebastian Chosiński
Przeczytaj to jeszcze raz: Pomiędzy jednym a drugim kuflem leczniczej wody
— Sebastian Chosiński
PRL w kryminale: Para mieszana, mocno zakochana
— Sebastian Chosiński
Tu miejsce na labirynt…: Jak na kozetce u psycho(delicznego)analityka
— Sebastian Chosiński
Klasyka kina radzieckiego: Zdradzony koniokrad
— Sebastian Chosiński
Przeczytaj to jeszcze raz: Pierwsze koty… to znaczy psy – za płoty
— Sebastian Chosiński
Człowiek z duszą i sercem
— Sebastian Chosiński
East Side Story: Hej, kto Kazach – hajda na Szejbanszacha!
— Sebastian Chosiński