WASZ EKSTRAKT: | |
---|---|
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Live in Gdansk |
Wykonawca / Kompozytor | David Gilmour |
Data wydania | 22 września 2008 |
Wydawca | EMI |
Nośnik | CD |
Czas trwania | 148:58 |
Gatunek | koncert, rock |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Utwory | |
CD1 | |
1) Speak to Me | 1:23 |
2) Breathe (In The Air) | 2:49 |
3) Time | 5:38 |
4) Breathe (In The Air) (Reprise) | 1:32 |
5) Castellorizon | 3:47 |
6) On an Island | 7:26 |
7) The Blue | 6:39 |
8) Red Sky at Night | 3:03 |
9) This Heaven | 4:33 |
10) Then I Close My Eyes | 7:42 |
11) Smile | 4:26 |
12) Take a Breath | 6:47 |
13) A Pocketful of Stones | 5:41 |
14) Where We Start | 8:01 |
15) Shine On You Crazy Diamond | 12:07 |
16) Astronomy Domine | 5:02 |
17) Fat Old Sun | 6:40 |
18) High Hopes | 9:57 |
19) Echoes | 25:26 |
20) Wish You Were Here | 5:15 |
21) A Great Day for Freedom | 5:56 |
22) Comfortably Numb | 9:22 |
Pink Floyd w XXI wieku: Przestrzeń wolnościW XXI wieku zespół Pink Floyd praktycznie przestał istnieć. Panowie jeśli już nagrywali, to raczej na swój rachunek, a o koncertach mowy być nie mogło. Niemniej fani niemal co roku są uszczęśliwiani kolejnymi albumami sygnowanymi nazwą zespołu. Dziś jednak skupimy się na solowym wydawnictwie koncertowym Davida Gilmoura „Live in Gdańsk” z 2008 roku.
Piotr ‘Pi’ GołębiewskiPink Floyd w XXI wieku: Przestrzeń wolnościW XXI wieku zespół Pink Floyd praktycznie przestał istnieć. Panowie jeśli już nagrywali, to raczej na swój rachunek, a o koncertach mowy być nie mogło. Niemniej fani niemal co roku są uszczęśliwiani kolejnymi albumami sygnowanymi nazwą zespołu. Dziś jednak skupimy się na solowym wydawnictwie koncertowym Davida Gilmoura „Live in Gdańsk” z 2008 roku. David Gilmour |
WASZ EKSTRAKT: | |
---|---|
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Live in Gdansk |
Wykonawca / Kompozytor | David Gilmour |
Data wydania | 22 września 2008 |
Wydawca | EMI |
Nośnik | CD |
Czas trwania | 148:58 |
Gatunek | koncert, rock |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Utwory | |
CD1 | |
1) Speak to Me | 1:23 |
2) Breathe (In The Air) | 2:49 |
3) Time | 5:38 |
4) Breathe (In The Air) (Reprise) | 1:32 |
5) Castellorizon | 3:47 |
6) On an Island | 7:26 |
7) The Blue | 6:39 |
8) Red Sky at Night | 3:03 |
9) This Heaven | 4:33 |
10) Then I Close My Eyes | 7:42 |
11) Smile | 4:26 |
12) Take a Breath | 6:47 |
13) A Pocketful of Stones | 5:41 |
14) Where We Start | 8:01 |
15) Shine On You Crazy Diamond | 12:07 |
16) Astronomy Domine | 5:02 |
17) Fat Old Sun | 6:40 |
18) High Hopes | 9:57 |
19) Echoes | 25:26 |
20) Wish You Were Here | 5:15 |
21) A Great Day for Freedom | 5:56 |
22) Comfortably Numb | 9:22 |
W XXI wieku zespół Pink Floyd praktycznie przestał istnieć. Panowie jeśli już nagrywali, to raczej na swój rachunek, a o koncertach mowy być nie mogło. Niemniej fani niemal co roku są uszczęśliwiani kolejnymi albumami sygnowanymi nazwą formacji. Na przykład efektownym wydaniem „The Dark Side Of The Moon [Immersion Box Set]” z 2011 roku.
więcej »Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj druga część albumu „Odyssey” Terjego Rypdala.
więcej »W XXI wieku zespół Pink Floyd praktycznie przestał istnieć. Panowie jeśli już nagrywali, to raczej na swój rachunek, a o koncertach mowy być nie mogło. Niemniej fani niemal co roku są uszczęśliwiani kolejnymi albumami sygnowanymi nazwą formacji. Na przykład kompilacją „A Foot in the Door – The Best of Pink Floyd” z 2011 roku.
więcej »Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski
Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski
Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski
Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski
Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski
Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski
Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski
Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski
The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski
T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski
Pot i Kreff – Made in Poland: Wspaniały dzień dla wolności
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
TEN album na to zasługiwał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Zestaw najpopularniejszego minimum
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
A tak na marginesie…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wprowadzenie do szalonego świata Syda
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Ku pokrzepieniu serc
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Sfery ambientowych dźwięków
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Dudziarz mono i stereo
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wyspa wśród mgieł
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Migawki Gilmoura, Masona i Wrighta
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Migawki Rogera Watersa
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wyspa Gilmoura
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Powielanie grzechów przeszłości
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Babcia na dworze Króla Artura
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
To nie mój „LastMan”
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
30 polskich piosenek przeciw wojnie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Zjedz mnie, jeśli potrafisz
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Po komiks marsz: Maj 2022
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch
Czy Galactus jest magiczny, czy wysoki?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Gra o Port
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Złowieszcza Szóstka… znaczy Piątka
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Poznajmy się lepiej
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Dla mnie ta wersja "Echoes" jest po prostu najlepsza. Duet gitary Gilmoura i klawiszy Wrighta pod koniec to prawdziwa rewelacja, mogli by tak grac jeszcze z 10 minut... "High Hopes" przebija wykonanie z P.U.L.S.E. głównie (znowu) klimatyczną, wydłużoną końcówką. „Shine on You Crazy Diamond” zaskakujące, ale jednak to uproszczenie jakże rozbudowanego przecież utworu średnio do mnie przemawia. "Fat Old Sun" odegrane z werwą, znakomite, potężne brzmienie gitary - tak gra tylko jeden człowiek na świecie... "Comfortably Numb" tylko OK, wolę P.U.L.S.E. Ogólnie koncert niezwykle udany, ja tego słucham jak kolejnej płyty PF, brak Masona właściwie nieodczuwalny,a Wright był tu w świetnej formie, lepszej niż w 1994-1995...