Weekendowa Bezsensja: Zagraj to jeszcze raz, Sam, czyli jestem pasażeremSą takie utwory, bez których nie wyobrażam sobie rocka. Zalicza się do nich „The Passenger” Iggy′ego Popa. Rozpoznawalny riff, wpadająca w ucho melodia i charakterystyczny zaśpiew „la la la la lalalala” w refrenie — nic dziwnego, że ta kompozycja doczekała się mnóstwa coverów. Przed nami sześć najlepszych.
Piotr ‘Pi’ GołębiewskiWeekendowa Bezsensja: Zagraj to jeszcze raz, Sam, czyli jestem pasażeremSą takie utwory, bez których nie wyobrażam sobie rocka. Zalicza się do nich „The Passenger” Iggy′ego Popa. Rozpoznawalny riff, wpadająca w ucho melodia i charakterystyczny zaśpiew „la la la la lalalala” w refrenie — nic dziwnego, że ta kompozycja doczekała się mnóstwa coverów. Przed nami sześć najlepszych. Iggy Pop z płyty „Lust for Life” (1977) Na początek proponuję zapoznać się z oryginałem, choć wątpię, czy są tacy, którzy tego potrzebują. Tak czy siak, oto jak Iggy wykonywał ten kawałek w roku 1977: Siouxsie and the Banshees z płyty „Through the Looking Glass” (1987) Dziesięć lat po nagraniu pierwowzoru o utworze przypomniał sobie zespół Siouxsie and the Banshees. Ich wersja stanowi na pewno jedną z najlepszych nowych aranżacji tego kawałka. Znacząca różnica? Damskie głosy i dęciaki zamiast hammonda. Kult z płyty „Muj wydafca” (1994) Tu zaś mamy i dęciaki, i klawisze, a do tego nie najlepszą angielszczyznę Kazika. Ale mniejsza o pierdoły, grunt, że jest energia i punkowa moc oryginału! Pidżama Porno z płyty „Ulice jak stygmaty” (1989) To teraz dla odmiany bez dęciaków i bez klawiszy, ale za to z polskim tekstem. Grabaż pozwolił sobie potraktować „Pasażera” dość swobodnie, za co zdaje się do dziś nie zapłacił tantiem. Myślę jednak, że Iggy Pop się nie obrazi, zwłaszcza iż przeróbka Pidżamy jest świetna. Die Toten Hosen z płyty „Im Auftrag des Herrn” (1996) Dla odmiany „Pasażer” z niemieckim akcentem. W przenośni i dosłownie. Wprawdzie z niemiecką precyzją, ale i nie bez jaj. Świadczy o tym koleś, który wdarł się na scenę w prezentowanym nagraniu. Bardziej wyluzowanym być nie można. Big Cyc z płyty „Z gitarą wśród zwierząt” (1996) I znów po polsku. Może nie jest to dosłowne tłumaczenie tekstu angielskiego, ale wpada w ucho. Ostatnio jechałem kilka godzin PKS-em i po tym doświadczeniu muszę przyznać, że w piosence Big Cyca ukryta jest mądrość narodu. Poważnie! Mike Hutchence z płyty „Batman Forever Soundtrack” (1995) A na koniec proponuję najbardziej twórcze rozwinięcie motywu spośród wszystkich tu prezentowanych. Mike Hutchence stworzył całkowicie unikalną odsłonę „Pasażera”. W jego wersji nie ma już punkowej mocy, jest mrok, dużo elektroniki i niemal doomowy klimat. Słuchając tego kawałka przestajemy się dziwić, że Mike popełnił samobójstwo. Perełka wśród perełek. ![]() 18 lipca 2009 |
Mieliśmy już podsumowanie najlepszych płyt minionego roku, czas zatem wyłonić te, które okazały się największymi rozczarowaniami. Na liście nie brakuje znanych nazw.
więcej »Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj piąty w dyskografii studyjny longplay Hawkwind.
więcej »Takie zestawienia jak niniejsze zawsze są subiektywne. Wolę jednak się zabezpieczyć, na wypadek, gdyby redakcja chciała dokonać samosądu. Zwłaszcza, jeśli chodzi o miejsce pierwsze.
więcej »Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski
Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski
Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski
Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski
Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski
Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski
Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski
Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski
The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski
T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski
40 najgorszych okładek płyt 2021 roku… i bonus z pupą
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Muzyka 18+, czyli muzyka a branża porno (reaktywacja)
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (30)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (29)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
40 najgorszych okładek płyt 2020 roku i bonus
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (28)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (27)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Jak poradzić sobie z brakiem dostępu do fryzjera, czyli 10 filmów z niesfornymi włosami
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Jeszcze więcej filmowych wirusów
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wszystko, czego nigdy nie chcielibyście wiedzieć o… Esensji (26)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
10 największych rozczarowań muzycznych 2022 roku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Piekielnie słabo
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
30 najlepszych płyt 2022 roku (wydanie subiektywne)
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Nie taki Conan, jak go tu malują
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Krew bizonów
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Komiksowe Top 10: Komiksowe Top 2022 roku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Ile waży Hulk trojański?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Syndrom wypalenia
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Nemo była kobietą!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Po komiks marsz: Styczeń 2023
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch