Od przyjaciół nie całkiem MoskaliGromowica Bierdnik, Paweł Pluta KiewKON 2003
Od 3 do 6 kwietnia 2003 roku w kijowskim Domu Uczonych Narodowej Akademii Nauk Ukrainy odbywał się Pierwszy Międzynarodowy Konwent Fantastyki „KiewKON”. Konwent odbywał się pod hasłem „Spirala wieków”. Przeszłość i przyszłość łączy się w teraźniejszości, a na ich styku znajduje się fantastyka, bo właśnie fantaści zawsze pierwsi mówili o nowych ideach i marzeniach, potem stających się rzeczywistością. I możliwe, że właśnie fantaści są zdolni dać dzisiaj odpowiedź na pytanie, jak będzie rozwijać się ludzkość w trzecim tysiącleciu. Warto wspomnieć, za relacją Leonida Kaganowa, że Kijów pod koniec ubiegłego wieku stał się „ezoteryczną stolicą eks-ZSRR”. W związku z tym wątki takiego rodzaju przewijały się na KiewKONie dość intensywnie. Niestety, konwent zdążył poprzedzić jeszcze „czarny marzec 2003”, jak nazwali pierwszy miesiąc wiosny fantaści. Właśnie w tym miesiącu odeszli do Wieczności liczni słudzy fantastyki: pisarze Ludmiła Koziniec i Jewgienij Panasko, Nina Bierkowa i koordynator KiewKONu 2003 Olies’ Bierdnik. Dlatego kijowski konwent stał się także ich upamiętnieniem. Gośćmi KiewKONu byli pisarze: Gienadij Praszkiewicz (Nowosybirsk), Wasilij Gołowaczew, Siergiej Łukianienko, Leonid Kaganow, Jelizawieta Dworieckaja (wszyscy z Moskwy), Władimir Wasiliew (moskiewski pisarz pochodzący z Nikołajewska), Władimir Sawczenko, Marina i Siergiej Diaczenko, Wasilij Szkliar, Aleksiej Andriejew, Aleksandr Łajk, Anna Lee (wszyscy z Kijowa) Henry Lion Oldi, Andriej Walentynow (Charków), Julij Burkin (Omsk), Igor Fiedorow (Winnica) i Fiodor Bierezin (Donieck). Osoba Anny Lee wywołała podczas opracowywania niniejszej relacji pewne zamieszanie, występując w podpisach pod niektórymi zdjęciami jako Anna Kitajewa. Spekulacje na temat przyjmowania nazwiska ewentualnego męża lub używania pseudonimu artystycznego nie przyniosły rozstrzygnięcia, toteż kwestia została przekazana w kręgi dobrze poinformowane. Kręgi zawiadomiły, iż Anna Lee jest pseudonimem literackim Anny Kitajewej. Konwent odbywał się pod patronatem Akademii Nauk Ukrainy i w jego przebiegu wzięli udział uczeni: akademik NANU, jeden z czołowych genetyków Witalij Kordium, akademik Jurij Pachomow, który dołożył wiele starań, aby konwent odbył się, a także pisarz i zarazem uczony, znany historyk i archeolog Jurij Szyłow. Archeologów, jak widać, ciągnie do fantastyki nie tylko u nas. A i genetyka polski fandom ma własnego. W KiewKONie wzięli także udział dziennikarze, wydawcy (w szczególności honorowym gościem był Aleksander Afonin, przewodniczący Ukraińskiego Stowarzyszenia Wydawców i Dystrybutorów Książek), organizacje księgarskie i miłośnicy fantastyki z różnych miast Ukrainy, Rosji i Białorusi. Międzynarodowy status konwentu potwierdzili goście z dalekiej zagranicy – mieszkający w Rumunii włoski pisarz Roberto Quaglia i poeta, muzyk, kompozytor i pisarz Semen Ładyżenski, odwiedzający KiewKON po drodze z Charkowa do Chicago. Nazwisko Roberto Quaglii z kolei nie budziło wątpliwości co do brzemienia, natomiast kłopoty sprawiała wielość możliwości jego zapisu, ponieważ w oryginale relacji jest ono, rzecz jasna, transkrybowane na cyrylicę. Aby uniknąć efektów w rodzaju tych, jakie można obejrzeć w konwertowanych z rosyjskiego imionach tolkienowskich, trzeba było podjąć następne zdecydowane kroki. Po zdobyciu właściwej pisowni otworzyły się zasoby Sieci i okazało się, iż jakkolwiek pisarz Quaglia w Polsce jest chyba całkowicie nieznany, to Internet wie na jego temat całkiem sporo. Podczas konferencji prasowej poświęconej otwarciu konwentu, na pytania dziennikarzy odpowiadali gospodarze, a także zaproszeni pisarze Gienadij Praszkiewicz, Wasilij Gołowaczew, Marina Diaczenko, Henry Lion Oldi, uczony i pisarz Jurij Szyłow, oraz Roberto Quaglia. Henry Lion Oldi nie jest bynajmniej Anglikiem ani nikim w tym rodzaju. Co więcej, nie jest nawet jedną osobą. Pod tym pseudonimem występują wspólnie Dmitrij Gromow i Oleg Ładyżenski. Oprócz nich konferencji wziął też udział deputowany Ukrainy Oleg Pawłowicz Biespałow, ktory udzielił konwentowi wsparcia i dołożył niemało sił, aby KiewKON 2003 odbył się. Odpowiadając na pytania dziennikarzy, dlaczego polityk wspiera akcję fantastyczną, Oleg Pawłowicz odpowiedział, że fantastykę lubi od dzieciństwa i pracę pisarza-fantasty uważa za trudniejszą niż polityka, ponieważ do napisania dobrej fantastyki potrzeba nie tylko wymyślić zajmującą fabułę, ale także solidnie opracować futurystyczne i psychologiczne aspekty książki. Po konferencji odbyło się uroczyste otwarcie KiewKONu 2003, którego uczestników powitali Gienadij Praszkiewicz i Roberto Quaglia. Pozdrowienia dla konwentu przyszły od Przewodniczącego NANU Borysa Jewgieniewicza Patona, a w imieniu sponsorów wystąpił Borysław Bereza, dyrektor domu książki „Orfiej” („Orfeusz”), będącego sponsorem oficjalnym. W następnych dniach konwentu miały miejsce: – Seminaria „Literatura fantastyczna i rozwój indywidualności w III tysiącleciu” prowadzone przez G. Praszkiewicz z udziałem A. Andriejewa i M. Golca oraz „Wpływ fantastyki na procesy historyczne” A. Walentynowa, F. Biereizina i S. Pietrowa). – Spotkania autorskie z S. Łukianienką, W. Gołowaczewym, W. Wasiliewym, Ju. Burkinym w księgarniach „Orfieja”, a także z H. L. Oldim, M. i S. Diaczenkami i A. Walentynowym w Domu Uczonych. – Spotkanie G. Praszkiewicza z młodymi czytelnikami z kijowskiego klubu miłośników fantastyki „Locman fantastyki”. – Koncert Ju. Burkina w Domu Uczonych. – Dyskusja „Alternatywna ewolucja – dokąd dąży ludzkość?” prowadzona przez Natalię Bielichiną z udziałem pisarzy G. Praszkiewicza, W. Gołowaczewa, S. Sawczeka, akademika AN Ukrainy Witalija Koriumowa i Łarisy Michajłowej, redaktor naczelnej moskiewskiego czasopisma „Swierchnowaja” („Supernowa”). Na KiewKONie zostały też wręczone liczne nagrody: – W kategorii „Najlepsza fantastyka naukowa” – Borys Sztern za „Wpieriod, koniusznia” („Naprzód, stadnino!”). Nagrodę odebrała wdowa po B. Szternie Tatiana Słys’. – W kategorii „Najlepsza fantasy” – Andriej Walentynow za „Spartak” („Spartakus”). Andriej Walentynow to kolejny pseudonim, prawdziwe nazwisko jego właściciela brzmi Szmalko. – W kategorii „Najlepsza fantastyka ukraińskojęzyczna” – Wasilij Szkliar, „Klucz”. Warto, z przyczyn niefantastycznych, zwrócić uwagę na tę nagrodę, bo daje pogląd na pewne kwestie społeczne na Ukrainie. (Podobnie jak nieco dalej sprawy wspomniane w komentarzu „geograficznym”.) Specjalna nagroda dla piszących po ukraińsku, wobec kilku specjalizowanych nagród ogólnofantastycznych, ewidentnie świadczy o tym, że większość pisarzy posługuje się – w sumie nie jest to szczególnie zaskakujące – rosyjskim. – Nagrodę za wybitne zasługi dla fantastyki, za wkład w rozwój gatunku, idee humanistyczne i optymizm historyczny, „Czaszę wieczności”, przyznano Olesowi Pawłowiczowi Bierdnikowi. Odebrała ją – z oczywistych przyczyn – wdowa po nim, Walentyna Bierdnik-Sokorinska. Wręczono także: – Nagrodę specjalną i podziękowania za pomoc w organizacji konwentu – A. I. Worobiewowi, prezesowi Międzynarodowego Stowarzyszenia Wspierania Kultury (Moskwa). – Nagrodę specjalną „Spirala wieków” i tytuł „Zawodowego gościa honorowego” – G. Praszkiewiczowi. Po międzynarodowych konsultacjach udało się ustalić, co oznacza ten dość zaskakujący tytuł. Gienadij Praszkiewicz został nim uhonorowany w uznaniu intensywności jego udziału w KiewKONie. Wziął otóż udział we właściwie wszystkich jego wydarzeniach, co rzeczywiście zasługuje na, choćby żartobliwe, wyróżnienie. – Nagrodę specjalną „Spirala wieków” gościowi z daleka – R. Quaglii. Interesujące jest, widoczne w kilku miejscach relacji, postrzeganie przez naszych sąsiadów, szumnie mówiąc, geopolityki. Mimo że formalnie przecież Moskwa jest dla Ukrainy zagranicą, goście z Rosji traktowani są najwyraźniej jak miejscowi, status międzynarodowy KiewKONu wynika wszak nie z ich obecności, a z wizyty Włocha. Przy tym Rumunia, skąd przyjechał, a niechyby i nawet jego rodzinna Italia, to daleka zagranica, podczas gdy gość z Nowosybirska nie budzi w Kijowie większych emocji, niż mieszkaniec Suwałk w Warszawie. Nie miejsce tu na dywagacje społeczno-polityczne, ale przyczynek do obrazu tego, co znajduje się za naszą wschodnią granicą, jest ciekawy. Swoją drogą, zastanawiam się, jaką zagranicą dla Ukrainy jest Polska, skoro swego czasu „kurica nie ptica"? – Nagrodę specjalną – kamień ze Stonehenge – za zasługi dla fantastyki i jedynemu fantaście, który zaryzykował stworzenie własnej koncepcji natury czasu, W. Gołowaczewemu. Brzmi to jakby znajomo. Ciekawe, czy z zetknięcia W. Gołowaczewa z naszym rodzimym Konradem Lewandowskim nie wynikłoby, nomen omen, czasem coś ciekawego? Wnioskując z relacji Leonida Kaganowa, obaj panowie mogliby sobie zdrowo podyskutować. – Dyplom za pomoc w organizacji konwentu i za wierną służbę fantastyce – W. Wasilewowi. Oprócz nagród KiewKONu, podczas ceremonii zamknięcia zostały wręczone: Siergiejowi Łukianience nagroda „Wielkiej Uranii” festiwalu fantastyki w Tomsku „Urania” i dyplom Euroconu 2000 Annie Lee. Euroconowe wyróżnienie było zaległą z gdyńskiego Euroconu Encouragement Award. Jest to nagroda przyznawana przez SESF debiutantowi wybranemu spośród zgłoszonych przez poszczególne kraje. Stąd też owo „encouragement”, dodające wyróżnionemu odwagi do napisania czegoś jeszcze. Staraniem Borysa Sidoka podczas konwentu ukazywała się codzienna gazeta „Kijowski KONiowiąz”. Nazwa, trzeba przyznać, intrygująca, osobiście dopatrywałbym się w niej wpływów kozackich. Ale gazetki konwentowe przeróżne tytuły mieć potrafią. Komitet organizacyjny Międzynarodowego Konwentu Fantastyki KiewKON serdecznie dziękuje za pomoc i wsparcie w przeprowadzeniu festiwalu sponsorom, czyli Deputowanemu O. P. Biespałowemu, Ukraińskiej Akademii Nauk, Dyrekcji Kijowskiego Domu Uczonych, Domowi Książki „Orfiej”, Wydawnictwu „Biznes-Uniwiersał” i Kompanii „TV-Print” Partnerem medialnym KiewKONu było czasopismo „Pokolenie”, a oficjalnymi sponsorami medialnymi gazeta „Kniżnik-rewiu” i domy wydawnicze: „Mój komputer” i „TV-Park”. Sponsorami medialnymi zaś serwis „Rosyjska fantastyka” i gazety: „Dzień” i „Interesująca gazeta. Po prostu fantastyka”. KiewKON był też bezpośrednio transmitowany w Internecie przez OAO „Ukrtelekom”. ![]() 1 maja 2003 Zdjęcia pochodzą ze stron fandom.rusf.ru/foto/2003_kievcon/index.htm. |
Jadąc na południe popularną „zakopianką” (ale można też wybrać inną, bardziej malowniczą i mniej zakorkowaną trasę) za tunelem w pobliżu Skomielnej Białej oraz za węzłem obok Rabki Zdroju przejeżdżamy wiaduktem nad Skansenem Taboru Kolejowego w Chabówce. A może zwolnić, zjechać z drogi szybkiego ruchu i spojrzeć na to miejsce z bliska?
więcej »Nie jestem tylko pewien, czy to braciszek – bo muzeum, czy siostrzyczka – bo ulica Przykopa 25. Pewne jest natomiast, że mieści się w Cieszynie i jest – jeśli nie najmłodszym – to jednym z najmłodszych miejsc, które zdecydowanie warto odwiedzić podczas wakacyjnych wędrówek: otwarte zostało drugiego lipca 2023 roku.
więcej »Prezentujemy fotografie z wystawy „Tadeusz Baranowski. Malarstwo” w warszawskiej Galerii DAP.
więcej »GSB – Etap 21: Stożek - Ustroń
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 20: Węgierska Górka – Stożek
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 19: Hala Miziowa – Węgierska Górka
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 18: Markowe Szczawiny – Hala Miziowa
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 17: Hala Krupowa – Markowe Szczawiny
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 16: Skawa – Hala Krupowa
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 15: Turbacz – Skawa
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 14: Krościenko nad Dunajcem - Turbacz
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 13: Przehyba – Krościenko nad Dunajcem
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 12: Hala Łabowska - Przehyba
— Marcin Grabiński
Pamiątka z historii
— Paweł Pluta
Hidalgos de putas
— Paweł Pluta
My też mamy Makoare
— Paweł Pluta
El Polcon mexicano
— Paweł Pluta
Od Siergieja według możliwości, czytelnikowi według potrzeb
— Paweł Pluta
Elektryczne stosy
— Paweł Pluta
Ktoś nam znany, ktoś kochany…
— Paweł Pluta
Przejście przez cień
— Paweł Pluta
Druga bije pierwszą
— Michał Chaciński, Paweł Pluta, Eryk Remiezowicz, Konrad Wągrowski
A Słowo było u ludzi
— Paweł Pluta